Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZAKRĘCENI W LEWO: Żużlowcy na galowo nawet na treningach

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Piotr Protasiewicz w plastronie Falubazu przygotowanym specjalnie na treningi.
Piotr Protasiewicz w plastronie Falubazu przygotowanym specjalnie na treningi. Facebook.com/Piotr-Protasiewicz-Pepe-Racing
Żużlowa centrala od lat zaskakuje nas nowymi zapisami w regulaminie rozgrywek. Komplikuje dyscyplinę sportu, która nie jest jakoś mocno skomplikowana.

Jakieś dwa miesiące temu Tomasz Walczak, kierownik drużyny Falubazu Zielona Góra, przekazał mi, że żużlowcy w czasie treningów będą musieli używać plastrony z logo klubu i sponsora ekstraligowych rozgrywek. W pierwszej chwili uznałem to za żart, ale jak mi kierownik przekazał, że na przedsezonowym zebraniu ekstraligi zamierza oświadczyć, że to głupota, trzeba było do sprawy podejść serio. Zarządcy ligi niestety pozostali obojętni na głosy rozsądku i oto żużlowcy chcący sobie pokręcić treningowe kółka, muszą ubierać się w kewlary obowiązujące w PGE Ekstralidze, albo zakładać specjalnie przygotowywane na treningi plastrony. Też uważam, że to głupota. Tak, jak to, że każdy zawodnik ścigający się w najwyższej klasie rozgrywek musi umieścić na swoim busie oficjalną nazwę ligi, w której startuje.

Znany plotkarski serwis żużlowy nie przestaje „podgryzać” Falubazu. Aktualny powód: zły stan zielonogórskiego toru i brak możliwości treningów przy W69. Tytuły donoszą, że Falubuaz jest w opałach i może zostać w tyle wobec innych ekstraligowych drużyn. Tak, jakby na innych torach zespołów ekstraligi warunki do ścigania były idealne i żużlowcy już mogliby rozpoczynać rywalizację o punkty. Zielonogórscy zawodnicy zgodnie apelują o zachowanie spokoju i doskonale sobie radzą korzystając z okazji do treningów na torach, które zima potraktowała łagodniej niż ich własny.

Zadzwonił do mnie nasz stały czytelnik z Gorzowa, pogadaliśmy o zespołach, które rywalizują w cyklu turniejów Speedway Best Pairs. Kibic żałował, że zielonogórski Ekantor.pl nie pomyślał o tym, żeby pomieszać trochę ekipę i zaprosić do siebie lidera Stali Gorzów Bartosza Zmarzlika, który razem z Patrykiem Dudkiem stworzyłby niesamowicie mocny duet. Dla mnie pomysł bomba. Gorzowianin w zielonogórskim teamie – miałoby to swój smaczek. Tak, jak kiedyś Piotr Świst w Falubazie. Mojemu rozmówcy nie spodobało się to, że niedawno na tych łamach wspomniałem słynne „100 procent Falubaz”, które żużlowiec wykrzyczał w zielonogórskim amfiteatrze. Stwierdził, że pewnie nie spodobało się to byłemu liderowi Stali. A ja znając Piotra Śwista, jestem przekonany, że jeśli czytał, przyjął to z uśmiechem. Bo to fajny gość.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska