MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie uśmiechnięci

Robert Gorbat
Gorzowianie wreszcie mogli się wczoraj cieszyć z efektownej wygranej. Po kolejnej udanej akcji radość demonstruje środkowy GTPS Arkadiusz Kamiński (z lewej), za nim równie zadowolony atakujący Krzysztof Śmigiel.
Gorzowianie wreszcie mogli się wczoraj cieszyć z efektownej wygranej. Po kolejnej udanej akcji radość demonstruje środkowy GTPS Arkadiusz Kamiński (z lewej), za nim równie zadowolony atakujący Krzysztof Śmigiel. fot. Kazimierz Ligocki
Każda seria ma swój koniec. Po sześciu porażkach z rzędu, GTPS zdobyło wczoraj komplet pierwszoligowych punktów w pojedynku z rezerwami mistrzów Polski z Bełchatowa.

Pozostałe wyniki

Pozostałe wyniki

Bzura Ozorków - Pronar Parkiet Hajnówka 0:3, Inotel Poznań - Avia Świdnik 2:3, MCKiS Energetyk Jaworzno - SPS Zduńska Wola 3:2, SMS PZPS I Spała - AZS PWSZ Nysa 1:3, Płomień Sosnowiec - Joker Piła 3:1. Pauzował BBTS

Nastroje w kuluarach nie były zbyt optymistyczne. Podczas świąteczno-noworocznej przerwy zarząd GTPS opuścili Błażej Dziewulski i Mirosław Marcinkiewicz, a zawodnicy nieśmiało pytali, kiedy dostaną wypłaty za... dwa ostatnie miesiące. Nie pierwszy raz okazało się jednak, że trudności hartują. Gorzowianie wreszcie zagrali odważnie w ataku i zagrywce oraz ofiarnie w obronie. Wyżej sklasyfikowanych rywali pokonali ,,na sucho'' po zaledwie godzinie i 14 minutach walki.

Goście dotarli do hali przy ul. Czereśniowej zaledwie 40 minut przed pierwszymi gwizdkami sędziów, a mimo to zaczęli spotkanie w znakomitym stylu. Dzięki kilku świetnym blokom i serwisowym asom Dominika Witczaka szybko objęli prowadzenie: 3:0, 5:1 i 9:5. Sygnał do odrabiania start dał miejscowym Daniel Mróz. Wszedł na pole zagrywki przy rezultacie 6:9, a opuścił je, gdy GTPS... wygrywało 12:9! W drugiej części tej partii postacią numer jeden był na boisku przyjmujący gospodarzy Maciej Wołosz. Ani raz nie pomylił się nad siatką, a seta zakończył za drugą próbą uderzeniem z podwójnej krótkiej.

W drugiej odsłonie inicjatywa znów należała początkowo do bełchatowian (prowadzili 6:4, 11:9 i 13:10), lecz od remisu 19:19 zaczęła się zaznaczać przewaga gorzowian. Dzięki wyjątkowo dobrej współpracy bloku z obroną podbili w polu kilka trudnych piłek, a kontry skutecznie finalizowali ze skrzydeł Mróz, Wołosz i wreszcie skuteczny w ataku Krzysztof Śmigiel. Podobnie, jak w inauguracyjnej partii, kropkę nad ,,i'' postawił za drugim setbolem Wołosz.

W trzeciej partii gospodarze wreszcie zagrali z uśmiechem na ustach. Skra walczyła tylko do remisu 4:4. Przy stanie 9:6 arbitrzy najpierw odgwizdali przyjezdnym błąd ustawienia, a chwilę później ukarali żółtą kartką demonstracyjnie bijącego sędziom brawo trenera gości Sławomira Augustyniaka. Przegrywając 6:11, bełchatowianie stracili ochotę do gry. Spotkanie zakończył już za pierwszym meczbolem Paweł Kupisz, efektownie ,,czapując'' Macieja Bartodziejskiego.

GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM GORZOW WLKP. - SKRA II BEŁCHATÓW 3:0 (25:19, 25:22, 25:19)

GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM: Malczewski, Wołosz, Kupisz, Śmigiel, Mróz, Kamiński, Kaniowski (libero) oraz Prusakowski, Grzesiowski, Klucznik i Szumielewicz.
SKRA II: Zajder, Kaczmarek, Bartodziejski, Kolanek, Witczak, Sarnecki, Milczarek (libero) oraz Skolimowski, Kotas, Dłubała i Błoński.
Sędziowali: Andrzej Kowalski i Jarosław Rostek - obaj ze Szczecina. Widzów: 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska