Zenon Inglod prowadzi nas na wzgórze w okolicy Żarek Wielkich i pokazuje dziwną konstrukcję, która wygląda jak bunkier. - To specjalny zbiornik do gromadzenia wody dla parowozów - tłumaczy. - Wodociągiem płynęła ona w kierunku linii kolejowej.
Doceniono już to za granicą. Wśród modelarzy-pasjonatów kolei - furorę robi makieta urządzeń stacji w Lubsku.
Mieszkańcy Łęknicy, Trzebiela i Lubska wiedzą, że nieczynną od 1996 r. linią, pociągi nie pojadą. Przez lata miano jeszcze nadzieję, nawet, kiedy w 1996 r. zamknięto trasę Stary Raduszec - Lubsko, którego trzebielsko-łęknicki odcinek stanowił naturalne przedłużenie. I tak zakończyła się historia kolei, która jeździła tutaj od połowy XIX wieku.
Dziś szlak wygląda jak pobojowisko. Pozostał nasyp i podkłady. Wynajęta przez kolejarzy firma zdemontowała tory, chociaż nie wszędzie. Pozostały na przykład w Łęknicy, gdyż ich wyrwanie byłoby zbyt kosztowne.
Samorządowcy najpierw chcieli poprowadzić nasypem ścieżkę rowerową. Stąd gminy kilkakrotnie występowały do PKP z prośbą o przekazanie im gruntu.
- Linia z nasypem zajmuje sporą powierzchnię - dodaje burmistrz Jan Bieniasz. - Teraz, gdy pociąg nie jeździ, ziemia powinna wrócić do gmin. Po krótkiej walce udało nam się dojść do porozumienia.
Po naszym artykule w Tygodniku Żarsko-Żagańskim zareagowali kolejarze. Nic przeciwko przejęciu tych gruntów nie mają. Musi być jednak wypełniona obowiązująca procedura. - Gmina rzeczywiście powinna przejąć linie, ale najpierw musimy zlikwidować ją całkowicie - tłumaczy Alicja Grochowiak, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Zielonej Górze. - Wówczas samorząd powinien wystąpić o bezpłatne przekazanie i do załatwienia pozostanie już tylko zgoda PKP.
Kiedy zakończy się likwidacja tej linii? Prawdopodobnie w tym roku. Jak podkreślają kolejarze dla nich to także ostateczność. Z dużą dozą ostrożności mówią o planach uruchomienia pociągów retro. Dla jednorazowych przejażdżek nie opłaca się jednak utrzymywać linii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?