Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrześniowe wczasy

(wak)
Do Chorwacji, Grecji, Francji i Włoch jeździć będziemy do końca września. Z kilku powodów m.in. wrzesień nie jest taki upalny, za pokój w hotelu czy domek nad morzem zapłacimy znacznie mniej niż w lipcu czy sierpniu, a ponadto wielu z nas nie lubi tłoku. Stąd spóźnialskim a może rozsądnym, bo jak można wypoczywać przy temperaturach powyżej 40 stopni C, przypominamy kilka zasad i przepisów jakie obowiązują przy zagranicznych wojażach.
Z policją się nie dyskutuje

Jeśli wybieramy się w podróż z dzieckiem czy dziećmi do 12 lat, to obowiązkowo powinny one siedzieć na tylnej kanapie. Najmłodszym trzeba dodatkowo zafundować fotelik. Dla bezpieczeństwa, ale także, by nie zapłacić mandatu. W większości krajów obowiązuje wożenia dzieci do lat 7, a nawet 12 w specjalnie do tego dostosowanych fotelikach czy siedziskach.
W kraju lubimy dyskutować z policjantami. W większości krajów Unii Europejskiej, a także innych jest to niewskazane. Dlatego w razie, gdy dostaniemy mandat, radzimy wyjąć pieniądze i zapłacić. Turyści, którzy jeżdżą po Europie twierdzą, że najbardziej rygorystyczna jest policja w Szwajcarii, a najbardziej nie lubią nas przyjaciele Czesi. Przepisy należy jednak przestrzegać wszędzie.

Uwaga na prędkości i alkohol

Najwięcej kłopotów jak zresztą w kraju - mamy z prędkościami. Tu radzimy przyjąć regułę, by w terenie zabudowanym poruszać się z prędkością do 50 km/h. Obowiązuje ona niemal wszędzie, jedynie z drobnymi wyjątkami. Poza terenem zabudowanym ograniczajmy się do 90 km/h a na autostradach do 130 km/h.
Ale tu też są wyjątki: w popularnej Chorwacji czy na Węgrzech poza obszarem zabudowanym można jechać do 80 km/h, ale na drogach szybkiego ruchu do 100 km/h, w Słowenii i Szwajcarii poza miastem do 80 km/h. Wielu Polaków wręcz szarżuje na autostradach. Policja na autostradach jest nieco bardziej pobłażliwa, ale nie radzimy jechać więcej niż 20 km/h ponad dozwolony limit. Policjanci coraz częściej poruszają się nieoznakowanymi autami, a wykonane przez nich zdjęcie czy też film może nas drogo kosztować.
Jedynym krajem w Europie, gdzie nie obowiązują limity przy jeździe autostradą są Niemcy. Ale tam obowiązuje natomiast tzw. prędkość zalecana. Jeśli ją przekroczyliśmy, a miało to wpływ na wypadek, musimy się liczyć z bardzo poważnymi konsekwencjami. Dlatego także tam warto jechać rozsądnie.
Kolejną kwestia jest alkohol. Wprawdzie w wielu krajach obowiązuje dopuszczalny limit alkoholu we krwi 0,5 promila, ale najlepiej jeśli w naszej krwi nie będzie go wcale. Tym bardziej, że jadąc na południe czy zachód, mijamy kraje w których wspom-niany limit wynosi właśnie zero. Wymieńmy tu Czechy czy Węgry.

Autostrady są drogie

Decydując się na podróż trzeba liczyć się z dodatkowymi opłatami za przejazd autostradą. Wprawdzie można wybrać dobrej jakości drogi lokalne, ale jako, że nam się spieszy, jedźmy autostradami. System opłat jest różny, od winietki np. w Czechach, na Słowacji, w Szwajcarii i Austrii po opłaty na ,,bramce". Winietkę kupmy na granicy, o opłatę ,,na bramce" zadba gospodarz drogi. O szczegółach opłat pisaliśmy wielokrotnie. Szczęśliwej podróży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska