Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy zostaliśmy oszukani. Przeczytaj o gwałcicielu, którego nie było...

(decha)
fot. Mariusz Kapała
Tysiące policjantów i pograniczników zaangażowanych w akcję, sparaliżowana strachem okolica oraz patrole obywatelskie co noc na zielonogórskich ulicach. Wszystko na darmo. Przedstawiamy jedną z ostatnich odsłon bulwersującej Polskę sprawy tzw. gwałciciela z Zielonej Góry.

Informacje o mężczyźnie, który brutalnie atakował kobiety, kalecząc je przy tym ostrym narzędziem wstrząsnęły najpierw Zieloną Górą, a następnie całą okolicą. Wciąż docierały wieści o nowych ofiarach. Lubuskie ogarnęła panika - kobiety nie wychodziły samotnie z domu, nastolatki szturmowały kursy samoobrony, a jak świeże bułeczki rozchodził się gaz pieprzowy.

W ciągu kilku tygodni gwałciciel miał zaatakować dziesięć razy. Dziś policjanci prowadzą już tylko trzy śledztwa...

Ile napadów okazało się fałszywych? Co grozi kobietom, które je zgłosiły? Jak sprawę ocenia policja, a także seksuolog? Czy seryjny gwałciciel w ogóle istniał?

Przeczytasz o tym w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska