Wtyk amerykański znowu zaatakował w Lubuskiem. Wielki pluskwiak pojawił się w mieszkaniach. Czy jest niebezpieczny?
Wtyk amerykański ma około 1,5 - 2 cm. Brązową lub czarną głowę, zauważyć można na niej czerwono-żółte podłużne smugi. Na brązowożółtych pokrywach skrzydłowych dostrzega się ułożony z jasnych linii deseń w kształcie litery „H”.
Skąd wtyk amerykański wziął się u nas? – To przybysz zza oceanu. Gatunki inwazyjne pojawiły się u nas z winy człowieka. Zostały przywiezione m.in. z sadzonkami drzew – wyjaśniał nam ostatnio dr Sebastian Pilichowski, biolog z Zielonej Góry.
Ma kłujkę i budowę ciała przypominające nieco pluskwiaki z rodziny zajadkowatych, które będąc drapieżnikami, potrafią boleśnie ukłuć przy nieopatrznym łapaniu w rękę