W niedzielę wieczorem mieszkaniec Trzebiela przyszedł na stację paliw. Od pracowników zażądał podwiezienia do okolicznej miejscowości. Pracownicy odmówili, wtedy mężczyzna wpadł w szał.
Wybił dwie szyby wystawowe warte 5 tys. zł. Po chwili poszczuł agresywnym psem pracowników stacji i przypadkowych klientów. Wezwano policję.
Patrol wiedząc o agresywnym mężczyźnie pojechali na stację benzynową. Napastnika tam już nie było. Patrol zaczął przeszukiwać teren dookoła stacji. Wtedy policjanci zauważyli wybitą szybę w zaparkowanym samochodzie. Po chwili usłyszeli wołanie o pomoc i dostrzegli leżącego na ziemi mężczyznę gryzionego przez psa.
Po drugiej stronie chodnika stał szukany 46-latek. Funkcjonariusze pomogli pogryzionemu mężczyźnie. Pies ciągle atakował. Policjanci w końcu zdołali odciągnąć agresywnego czworonoga. W końcu zatrzymali też jego właściciela. Ten był jdnak agresywny, do tego znieważał policjantów.
- Funkcjonariusze musieli użyć siły zatrzymując 46-latka. Był agresywny i nie stosował się do poleceń - mówi Artur Chorąży z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Zatrzymany mieszkaniec Trzebiela jest dobrze znany policjantom. Był wielokrotnie karany za uszkodzenia mienia, rozboje i pobicia.
Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia. Sąd w Żarach właśnie aresztował go na miesiąc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?