Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowankowie domu dziecka w Chociulach trafią do Świebodzina

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
- Niechętnie będziemy opuszczać to miejsce i przeprowadzać się do Świebodzina - przyznają wychowawczynie Ewa Obała i Katarzyna Styczyńska
- Niechętnie będziemy opuszczać to miejsce i przeprowadzać się do Świebodzina - przyznają wychowawczynie Ewa Obała i Katarzyna Styczyńska Paweł Janczaruk
Już tej jesieni zostaną przeniesieni do Świebodzina. Zamieszkają w budynku przy ul. Grottgera. Wychowawcy i młodzi ludzie niespecjalnie palą się do przeprowadzki.

Starosta Zbigniew Szumski zapowiada, że już jesienią wychowankowie domu dziecka zostaną przeniesieni do obiektu przy ul. Grottgera w Świebodzinie. Obecnie znajduje się tam internat.
- Wcześniej planowaliśmy zakup dwóch domków jednorodzinnych na osiedlu Żaków. Okazało się jednak, że domy są zbyt małe dla 14 dzieci. Dlatego, gdy zwolni się internat przy ul. Grottgera, tam trafią wychowankowie.
Wcześniej jednak starosta chce obiekt wyremontować i odnowić. Przekonuje też, że bez kłopotów zmieszczą się tam dwie grupy, czyli 28 dzieci. Dodaje też, że zgodnie z przepisami unijnymi do 2020 r. w obiektach może być do 30 wychowanków.

To nie koniec reformy związanej z domami dziecka. Wiosną 2012 r. powiat zamierza rozpocząć budowę trzech tzw. domków przy ul. Słonecznej. Tam trafią wychowankowie z domu dziecka w Świebodzinie. W każdym z domków zamieszka po 14 osób.
- Niebawem dostaniemy niezbędne zezwolenia i wtedy będziemy szukali pieniędzy. Mamy już milion. Pomoc finansową obiecała nam zarówno minister pracy Jolanta Fedak oraz wojewoda Helena Hatka. Obie panie, jak sądzę, dotrzymają obietnicy - dodaje starosta.

Zajeżdżamy do domu dziecka. Wychowawczynie Ewa Obała i Katarzyna Styczyńska bez entuzjazmu przyjęły informację o przenosinach. - Obiekt przy ul. Grottgera jest rozwiązaniem przejściowym. Przypomnę, że po 2020 r. w domach powinno być do 14 dzieci. Dlatego może warto poczekać jeszcze dwa, trzy lata na nowe domki, które byłyby docelowymi miejscami pobytu dzieci - przekonuje pani Katarzyna. - Przy ul. Grottgera będzie bardziej intymnie niż tutaj. Plusem będzie też to, że chcąc chociażby iść do kina, nie trzeba będzie korzystać z samochodu. Ale z drugiej strony, tam jest bardziej niebezpiecznie, brama wychodzi wprost na ruchliwą drogę. Dla mnie budynek przy Grottgera powinien być przejściowym - tłumaczy pani Ewa.
Rozmawialiśmy też z trzema wychowankami. Zgodnie stwierdzili, że w Chociulach jest im dobrze, dlatego z żalem będą wyprowadzać się do Świebodzina.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska