Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydział elektrotechniki Uniwersytetu Zielonogórskiego musi być wyremontowany!

Leszek Kalinowski 68 324 88 74 [email protected]
- Wydział zasługuje na wsparcie ministerstwa. Jest ceniony w kraju, a poza tym stawia się teraz na kierunki techniczne – uważa student Jan Arciszewski z Gorzwa Wlkp
- Wydział zasługuje na wsparcie ministerstwa. Jest ceniony w kraju, a poza tym stawia się teraz na kierunki techniczne – uważa student Jan Arciszewski z Gorzwa Wlkp fot. Krzysztof Kubasiewicz
Jest szansa na 41 mln zł na modernizację uniwersyteckiego Wydziału Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji. Projekt - po proteście uczelni - znalazł się na ministerialnej liście rezerwowej. Czy nasi parlamentarzyści dopilnują, by pieniądze nie przeszły nam koło nosa?

Choć parlamentarzyści podkreślają, że Uniwersytet Zielonogórski to najważniejsza lubuska uczelnia, bez której województwo by nie powstało, choć zmieniający się ministrowie nauki obiecują znaczne wsparcie, to jednak uczelni bardzo trudno zdobyć wsparcie. Od dłuższego już czasu UZ zabiega o dofinansowanie modernizacji Wydziału Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji.

Uczelnia wystosowała odpowiedni wniosek do ministerstwa. Nie uzyskał on jednak akceptacji. Uniwersytet odwołał się od tej decyzji, uważając, że wniosek jest rzetelnie przygotowany. Tym razem wieści z ministerstwa są dla nas bardziej pomyślne. Zielonogórskie projekt uzyskał 57,5 punktów i status rezerwowego z 17. miejscem na liście rankingowej. Kwota dofinansowania to 41,7 mln zł.
- Obecnie, po wprowadzonych zmianach, na ministerialnej liście projektów rekomendowanych do wsparcia znajduje się 10 projektów podstawowych na kwotę dofinansowania 388 mln zł oraz 10 projektów rezerwowych na sumę dofinansowania 520 mln zł - mówi rzecznik UZ Ewa Sapeńko.

Uczelnia liczy na wsparcie, bo sama nie jest w stanie wyremontować wspomnianego wydziału. Obiekt budowano przez 14 lat, a oddano go do użytku w 1989 roku. Ciężkie to były lata, brakowało przede wszystkim materiałów. Ściany składały się z blachy, materiału izolacyjnego i blachy. Dziś pozostały same blachy, bo środek całkiem się skruszył. Praktycznie budynek już w momencie oddania do użytku nadawał się do remontu.

Mimo złych warunków lokalowych wydział od 40 lat zajmuje wysoką pozycję w Polsce.
Komisja Badań na Rzecz Gospodarki Rady Nauki przy Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego nadała wydziałowi najwyższą, pierwszą kategorię, a to oznacza, że poziom kształcenie nie odbiega od tego na najbardziej renomowanych uczelniach.

Studenci realizują się w różnych pracach badawczych, konstruktorskich. Zbudowali m.in. samochód na energię słoneczną, w razie potrzeby doładowywany z sieci, czy rower fitness, który odzyskuje energię. Piszą prace zamieszczane na prestiżowej tzw. liście filadelfijskiej. Mają możliwość uzyskania podwójnych dyplomów: polskich i niemieckich, bo rok studiów mogą zaliczyć na uczelni w Giessen-Freibergu. A kształcą się na kierunkach: elektrotechnika (najwyższa ocena Państwowej Komisji Akredytacyjnej, przyznana aż do 2014/15 roku!), elektronika i telekomunikacja, informatyka (także pozytywne oceny), automatyka i robotyka oraz wspólnie z Wydziałem Mechanicznym - inżynieria biomedyczna.

Wydział ma uprawnienia do nadawania stopnia doktora oraz doktora habilitowanego. Dziekana dr hab. inż. Andrzeja Pieczyńskiego ucieszył fakt, że właśnie u niego odbędzie się w marcu XII Ogólnopolska Olimpiada Elektryczna i Elektroniczna - Euroelektra 2010.
Nie tylko 1,4 tysiąca studentów i 100 pracowników naukowych wydziału uważa, że modernizacja bazy lokalowej jest konieczna.

- Każde pieniądze są warte zabiegów, bo wydział rzeczywiście na nie zasługuje. Nie tylko ze względu na poziom kształcenia czy największą ilość pozyskiwanych grantów na badania - mówi student Jan Arciszewski z Gorzowa Wlkp. , który dodaje, że dobra opinia o wydziale ściąga tu żaków z całego kraju.
Absolwenci wydziału Bartosz Kubik, Tomasz Gruszczyński i Maciej Wojeński chwalą studia i możliwości, jakie uczelnia im dała. Dziś także się z nią nie rozstali, założyli firmę w Akademickim Inkubatorze Przedsiębiorczości (w budynku wydziału) i pracują nad ergonometrami.

Wydział dobrze zna też poseł SLD Bogusław Wontor, absolwent UZ, który dziś w sejmie działa w komisji edukacji: - Uniwersytet to dla lubuskich parlamentarzystów jeden z priorytetów. Musimy dbać o jego rozwój. Będziemy pilnować, by pieniądze trafiły do wydziału.
Dobrej myśli są też posłowie PO. Duża pomoc i zaangażowanie w pozyskaniu ministerialnych funduszy wykazuje senator Stanisław Iwan (PO).

Bardziej powściągliwie wypowiada się poseł PiS Marek Ast: - To od koalicji rządzącej i posłów PO przede wszystkim zależy, czy nasi studenci doczekają się nowoczesnej bazy. Jakoś jestem tu pesymistą. Bo już w ubiegłym roku PO miała okazję wesprzeć uczelnię, ale tak się nie stało. Co nie znaczy, że nie będziemy interesować się tą sprawą. Wierzę, iż lubuski zespół parlamentarny wesprze starania uczelni o dofinansowanie z ministerialnej kasy.

- Bardzo chciałbym, by budynki elektrotechniki wyglądał tak nowocześnie jak sąsiadujące z nim wydziały. Trudno mi jednak uwierzyć w obietnice, bo uczelnia od wielu lat je słyszy. Nie tylko z ministerstwa. Przecież od dawna powinna już stać Biblioteka Uniwersytecka, jej projekt zrobiła jeszcze Wyższa Szkoła Pedagogiczna - dodaje właściciel firmy informatycznej Mirosław Rutecki, absolwent wydziału. - Bardzo chciałbym się jednak tym razem mylić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska