Do wypadku doszło w niedzielę 30 września w okolicy Dolnego Kubina na Słowacji. Brali w nim udział trzej polscy kierowcy prowadzący luksusowe samochody: ferrari, porsche i mercedes. Urządzili sobie wyścig na drodze publicznej. Kierowca porsche uderzył czołowo w skodę, którą jechała słowacka rodzina. Zginął kierowca skody, 57-letni Słowak, jego 50-letnia żona oraz 21-letni syn zostali ranni.
Wypadek został zarejestrowany przez kamerę, a nagranie udostępniła w internecie słowacką policja.
Słowacka prokuratura wnioskowała o aresztowanie trzech polskich kierowców. Słowacki sąd zdecydował w czwartek, 4 października, o areszcie jedynie dla 42-letniego Marcina L., kierowcy porsche. Grozi mu kara od 2 do 5 lat więzienia. Kierowcy pozostałych samochodów, Adam Sz. i dziennikarz motoryzacyjny Łukasz K., mają odpowiadać z wolnej stopy. Kierowca ferrari, Adam Sz., miał jednak zapłacić 20 tysięcy euro kaucji. Słowackie media podają, że pieniądze zostały już wpłacone przez macochę Adama Sz. Pojawiła się też informacja, że 27-latek w dzieciństwie stracił w wypadku matkę.
Wirtualnej Polsce ustaliła, że Adam Sz. jest przedsiębiorcą w branży biopaliw, synem znanego biznesmena z Wielkopolski, a jego rodzina ma też drukarnię w Poznaniu. Auto należało do jego ojca. 26-letni Łukasz K. to dziennikarz motoryzacyjny ForzaMagazine i Cars & Coffee Poland. Jechał wypożyczonym mercedesem. Mężczyźni są mieszkańcami Gdańska, Poznania i Warszawy.
Sprawa mocno bulwersuje słowacką opinię publiczną. - Chcemy, aby wszyscy zatrzymani kierowcy trafili do aresztu - mówił Wirtualnej Polsce Radko Moravčík z policji w Żylinie na Słowacji. W mediach pojawiają się oskarżenia i krytyczne komentarze. "Jechali jak idioci, zabili niewinnego ojca" - pisze jeden ze słowackich portali.
Jak pisze Wirtualna Polska, w Polsce ruszyła zbiórka pieniędzy dla rodziny kierowcy, który nie przeżył wypadku. Zainicjowana została przez środowisko fanów super samochodów. - Miałem poczucie, że trzeba zrobić coś, aby wyrazić nasz szacunek wobec rodziny, którą spotkała tragedia - mówi WP Piotr Ziarkowski, inicjator zbiórki. - Jestem poruszony sprawą tego wypadku. Uważam, że środowisko fanów motoryzacji, w którym znani są uczestnicy wypadku, powinno jakoś pozytywnie odpowiedzieć na to smutne wydarzenie. Tym bardziej, że w słowackich mediach pojawiło się wiele złych komentarzy pod adresem Polaków - tłumaczy pomysł zbiórki Ziarkowski.
Śmiertelny wypadek na Słowacji. Polacy ścigali się w luksusowych samochodach. WIDEO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?