Już po kilku minutach od uderzenia na miejscu byli strażacy i podjęli próbę wyciągnięcia zakleszczonego i nieprzytomnego mężczyzny z auta. Udało się dość szybko i karetka na sygnale przewiozła go do szpitala.
- Sprawa jest bardzo świeża i wyjaśniamy okoliczności tego wypadku - mówi Justyna Łętowska rzeczniczka międzyrzeckiej policji. - Bierzemy też pod uwagę, że w grę mogą wchodzić kwestie chorobowe, ponieważ kierowca był starszym mężczyzną.
Niebywały rajd starszego kierowcy w Międzyrzecz
Byliśmy na miejscu zdarzenia. Sceneria po kraksie ukazuje, jak nietypowy miała przebieg. Potwierdzają to również świadkowie. Mężczyzna skręcił w podporządkowaną ul. Poznańską. Nagle przy wyjściu z zakrętu, z niewiadomych przyczyn, stracił panowanie nad pojazdem. Najpierw z impetem skosił znak z nazwą ulicy, później jego auto kontynuowało rajd i po przejechaniu kilkunastu (!) metrów uderzyło w płot. Na szczęście drewniany.
To był wypadek, nie kolizja
To nie koniec. Kiedy seicento przebiło się przez płot, jechało dalej! Po to, aby na powrót znaleźć się na osi jezdni. Samochód przejechał w poprzek drogę i ostatecznie uderzył w ceglany słup przy bramie wjazdowej do jednej z posesji. Przejechał więc kilkadziesiąt metrów i to po jakże różnej nawierzchni: po asfalcie, ziemi, bruku…
Przyczyny tego niebywałego, ale miejmy nadzieję, że pomyślnie zakończonego dla kierowcy, rajdu zbada policja. Niestety, mężczyzna został zabrany do szpitala. Tak więc zdarzenie traktowane będzie w kategoriach wypadku, a nie niegroźnej kolizji.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?