1. Jeden z Czytelników proponuje, by wraz z zastępcami przynajmniej raz w miesiącu organizował pan spotkania z mieszkańcami. Zrobi pan to?- Kiedyś organizowałem, ale ta forma nie wypaliła. Bo po prostu przychodziło bardzo mało osób. Uważam, że takie kontakty to bezsensowna pokazówka. Ja i moi zastępcy bez przerwy bierzemy udział w spotkaniach przygotowywanych przez organizacje pozarządowe i stowarzyszenia.
2. To znaczy, że unika pan spotkań ze zwykłymi mieszkańcami?- Oczywiście, że nie. To byłoby niedopuszczalne. Bardzo często wybieram się na spacer po różnych osiedlach i zakątkach miasta. Wtedy na miejscu przekonuje się, jak podwładni radzą sobie z zadaniami. Rozmawiam z ludźmi, sami zresztą zatrzymują mnie i opowiadają o swoich sprawach. Ponadto nie ma dnia, kiedy nie przyjmowałbym mieszkańców w ratuszu. W poniedziałek oczekuje na nich przez cały dzień. W pozostałych dniach przyjmuje, jak tylko mam wolną chwilę.
3. Nasz Czytelnik proponuje wprowadzenie tzw. standardów wrocławskich. Chodzi m.in. o jak najwięcej ścieżek rowerowych, obniżenie krawężników na przejściach dla pieszych... Co pan na to?- Nic nie wiem o tych standardach, ale mamy cały swój program na ten temat i wciąż budujemy nowe ścieżki rowerowe. Najgorsze jest to, że kończą się na rogatkach miasta.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?