Z nowymi mieszkaniami w Zbąszynku nie ma kłopotów

- Skąd zainteresowanie aż tylu deweloperów niedużym Zbąszynkiem? - pytamy burmistrza Wiesława Czyczerskiego.
- Wyjaśnię to tak: kiedy w mieście jest praca, to i są ludzie, którzy potrzebują mieszkań. Zatem odpowiedzialna za tę sytuację jest koniunktura gospodarcza - wykłada swoją opinię włodarz gminy i dodaje: - Co ważne dla potencjalnych nabywców, budynki, które u nas powstają różnią się między sobą. Dlatego dzięki takiej liczbie deweloperów powstaną np. bloki z przestronnymi mieszkaniami, ale i z nieco skromniejszymi, na mniej zasobną kieszeń. Będą także domki w zabudowie szeregowej.

Pięciu deweloperów

W tej chwili inwestuje w mieście pięciu deweloperów. Zaczęła poznańska firma Talarczyk & Scheller. Ma teren inwestycyjny koło sklepu Intermarche. "GL" jakiś czas temu, wspólnie z samorządem lokalnym, organizowała nawet konkurs na nazwę osiedla i powstających tutaj ulic; przypomnijmy, iż wygrała nazwa os. Słoneczne, a prezes Aleksander Scheller ufundował nagrody dla zwycięzców. I deweloper z Poznania pierwszy zaczął budowę. Ale na rynek nieruchomości weszła też firma... rzeźnicza Zyguła, która kupiła dawne koszary i przygotowała w nich mieszkania dla swoich pracowników i innych chętnych. Ten blok jako pierwszy jest już zamieszkały.

- Mamy 27 mieszkań - opowiada Łukasz Zyguła, dyrektor zakładu. - Są to lokale od 30-metrowych kawalerek, do 60-metrowych mieszkań rodzinnych posiadających trzy pokoje.
Pracownicy firmy mogą lokale kupować albo wynajmować, w obu przypadkach dla nich są preferencyjne warunki. Ale kupić mógł każdy inny, kto się wykazał zdolnością kredytową. I ludzie kupili.

W szeregu dobrze

- Zdecydowałem się na budowanie w Zbąszynku, ponieważ znalazłem niszę na tutejszym rynku mieszkaniowym - tłumaczy Zygmunt Wittholz ze zbąszyńskiej firmy "Eurowit - inwestycje", a więc po sąsiedzku. - Dotąd powstawały mieszkania w blokach. Dlatego na tzw. osiedlu Literatów chcę wybudować ciąg domków szeregowych. To wygodne rozwiązanie szczególnie dla osób, które chcą mieszkać w pobliżu rodziny. Zdarza się bowiem, że na piętro wprowadzają się młodzi z dzieckiem, a parter zamieszkują seniorzy. Domki, które wybudujemy w Zbąszynku będą miały również tzw. antresolę.

Obok Zyguły i poznaniaków, czyli Talarczyka & Schellera oraz Wittholza ze Zbąszynia, pojawili się kolejni deweloperzy: Roman Strzelczyk z Międzyrzecza, a ostatnio dołączył Bogdan Grześkowiak z Nowego Tomyśla. Na potencjalnych lokatorów czeka zatem w Zbąszynku spory wybór budynków, które mogą stać się ich nowym domowym zaciszem.