Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z tą dziwną, ważną dla ludzi drogą, Kostrzyn jest daleko w lesie

(pik)
Na razie nie wiadomo jaki los czeka część ul. Jana Pawła II. Na razie miastu udało się ustalić, że to własność lasów państwowych.
Na razie nie wiadomo jaki los czeka część ul. Jana Pawła II. Na razie miastu udało się ustalić, że to własność lasów państwowych. sxc.hu
Niedawno okazało się, że odcinek ulicy Jana Pawła II od skrzyżowania z ul. Główną do ul. Narutowicza nie należy do miasta. To własność lasów państwowych.

Okazuje się, że Kostrzyn nawet, jeśli ma na to pieniądze, to nie może w tym miejscu inwestować, bo tereny nie są miejskie. A asfalt i przyległy do niego chodnik jest tutaj w coraz gorszym stanie. - Ktoś kilkadziesiąt lat temu uznał, że taka droga w mieście jest potrzebna, więc ją wybudowano, nie zagłębiając się w formalności. To były inne czasy. Teraz próbujemy wyprostować tę sytuację. Ale im bardziej próbujemy, tym bardziej jest to trudne - wyjaśnia burmistrz Andrzej Kunt.

Miasto zwróciło się do nadleśnictwa w Dębnie (do niego formalnie należy droga) z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Okazało się, że droga nie jest nawet zaznaczona na leśnych mapach. Miasto najchętniej przejęłoby od lasów państwowych nie tylko derogę, ale tez pobliski, leżący za szpitalem las. - Ale stopień sformalizowania całej procedury jest ogromny. Nawet biorąc pod uwagę przejęcie samej drogi i przy dużej życzliwości i przychylności ze strony nadleśnictwa w Dębnie okazuje się, że nad tym nadleśnictwem są zwierzchnicy, nad nimi kolejni przełożeni, a nad nimi jeszcze kolejni. Każdy musi sprawie się przyjrzeć. Ostatecznie kończy się tak, że o losie tej drogi decyduje ktoś, to nie ma nawet pojęcia gdzie ona leży - mówi A. Kunt. Miasto ma dwa wyjścia. Może odkupić od lasów feralny odcinek drogi, ale to kosztowałoby około 700 tys. zł. Może też ja wydzierżawić. W przypadku tej drugiej opcji nie jest jeszcze nawet znana kwota dzierżawy.

Czas mija, a stan drogi się pogarsza. Gdyby stało się tak, że trzeba by ją zamknąć, to skomplikowałoby życie mieszkańców. - Ten odcinek to najkrótszy łącznik między wjazdem do miasta od strony Szczecina, a centrum. Najszybciej tędy dojeżdżamy do komisariatu policji, kościoła, czy szkoły podstawowej nr 2. Nie wspominając o ludziach, którzy mieszkają w rejonie ul. Jana Pawła II - mówi Marek Gorzyński, który codziennie dojeżdża do pracy w Kostrzynie.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska