Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za lampki świąteczne trzeba płacić jak za reklamy

Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik
Ile kosztuje dekoracja na 30 słupach przez 10 dni? Prawie 5 tys. zł
Ile kosztuje dekoracja na 30 słupach przez 10 dni? Prawie 5 tys. zł Łukasz Koleśnik
Iluminacje świąteczne w tym roku będą kosztowne. Trzeba wydać 16 zł za jedną ozdobę dziennie. Dlatego, że lampki będą traktowane jak reklamy.

Na szczęście nie wszystkie iluminacje będą objęte opłatą. Tylko te znajdujące się przy drodze krajowej. Samorządowcy z Krosna nie ukrywają, że nowe opłaty to absurdalny pomysł.
- Ozdoby świąteczne przy drodze krajowej mają być traktowane jak reklamy. To kuriozalna sytuacja, z którą oczywiście się nie zgadzamy. Właściwie wszyscy samorządowcy z miast, przez które biegną „krajówki” są zbulwersowani - mówi zastępca burmistrza Grzegorz Garczyński.
Niestety nikt nie może z tym nic nic zrobić.

- Oczywiście nie zrezygnujemy z iluminacji, ale trzeba będzie na nią wydać więcej pieniędzy - zaznacza wiceburmistrz.
Każda dekoracja na słupie oświetleniowym będzie traktowana jako reklama. - Za jedną ozdobę będziemy musieli zapłacić 16 złotych za dzień. Dlaczego tyle? Ponieważ jedna dekoracja będzie traktowana jako reklama dwustronna, czyli widać ją zarówno z jednej i drugiej strony drogi - wyjaśnia Garczyński.

W zeszłym roku, w Krośnie na słupach przy drodze krajowej wisiało 40 iluminacji świątecznych.
- Zrobiliśmy wyliczenia. Za dekoracje na 30 słupach, które wisiałyby przez 10 dni musielibyśmy zapłacić w sumie 4,8 tys. zł - podaje wiceburmistrz Grzegorz Garczyński.
Przyznaje, że jest to dość duża kwota, za którą można byłoby zakupić dodatkowe dekoracje świąteczne.
- Nie mamy wpływu na te opłaty. Oczywiście moglibyśmy w ogóle nie wywieszać ozdób przy drodze, ale myślę, że nie spodobałoby się to mieszkańcom - dodaje zastępca burmistrza.

A co na to krośnianie? Na wieść o tych opłatach łapią się za głowę albo pukają się w czoło.
- Niby co te lampki reklamują? Święta, które wszyscy obchodzą? Świętego Mikołaja. Kompletnie tego nie rozumiem - przyznaje Grażyna Olszowska.
Podobnie wypowiada się Ryszard Trasiewicz.
- To jakiś poroniony pomysł. Widocznie komuś brakuje pieniędzy, skoro chce się tak dorabiać. Paranoja - ocenia ostro mieszkaniec Krosna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska