Tu znajdziesz zapis relacji live z tego spotkania
Gani Lawal zaliczył kolejne tzw. double-double, na swoim koncie zapisał 20 punktów, 11 zbiórek i 3 bloki. Ale bohaterem meczu był Walter Hodge, który zdobył 22 punkty i dołożył 5 asyst. I jak na lidera z krwi i kości przystało, nie zawiódł w decydujących momentach.
Wystarczy, że zajmiemy się ostatnimi 30 sekundami. Po przerwie na żądanie Zastalu, przy stanie 80:80, Piotr Stelmach wjechał pod kosz i zrobiło się 82:80. Kolejną akcję wybroniliśmy, a rywale sfaulowali "Stelmiego", który stanął na linii rzutów wolnych. Trafił raz.
Było 83:80, do końca 13 sekund, Polpharma miała szansę na doprowadzenie do dogrywki (za trzy trafiała z niemal 50-procentową skutecznością). Piłka trafiła w ręce świetnego Tony'ego Weedena, ale natychmiast wyrwał mu ją Hodge!!! A sfaulowany, pewnie trafił oba osobiste. 85:80 dla Zastalu, 11 sekund do końca.
W odpowiedzi błyskawicznie dwa punkty zdobył Tomasz Śnieg. 85:82. Gospodarze przy wyprowadzaniu piłki zza linii końcowej od razu szukali Hodge'a. Znaleźli, a lider Zastalu, sfaulowany 0,1 sekundy przed końcem, znów nie pomylił się przy rzutach wolnych i ustalił wynik na 87:82.
Brawo Hodge! Brawo Lawal! Brawo Zastal!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?