Gdy śmigłowiec od 23 do 25 listopada krążył nad terenami Muzeum Obozów Jenieckich, na naszym forum pojawiły się wpisy sugerujące, że w ten sposób polskie wojsko eskortuje kolegów z Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że w tym samym czasie spod muzeum wyruszał marsz brytyjskich kadetów w hołdzie jeńcom Stalagu Luft III z czasów II wojny światowej.
To nie była jednak eskorta, a ćwiczenia na poligonie z udziałem żołnierzy 1 i 3 kompanii rozpoznawczej, 10. batalionu rozpoznawczego Strzelców Konnych. Dla wielu były to pierwsze zajęcia ze śmigłowcem. - Dowódcy drużyn oraz zwiadowcy z 1 i 3 kompanii rozpoznawczej uczestniczyli w zajęciach związanych z prowadzeniem rozpoznania rejonu lądowiska oraz naprowadzaniem śmigłowców na lądowiska oraz wykryte cele i obiekty - wyjaśnia porucznik Joanna Nowakowska z 10. batalionu rozpoznawczego Strzelców Konnych w Żaganiu.
Żołnierze uczyli się współpracy z załogą śmigłowca wielozadaniowego Sokół. Po zapoznaniu się z procedurami podczas naprowadzania śmigłowca na lądowisko, zwiadowcy przystąpili do zajęć praktycznych. Ćwiczono m. in.: prowadzenie rozpoznania rejonu lądowiska, załadunek ludzi do śmigłowca, czy przerzut w rejon działań. Ważnym elementem było przeszkolenie żołnierzy w zakresie ewakuacji medycznej tzw. CASEVAC - wyjaśnia porucznik Nowakowska.
Dowódca 3 kompanii rozpoznawczej, kapitan Radosław Wujda tłumaczył czemu tak ważne jest szkolenie młodszej kadry dowódczej. - Podoficer - dowódca drużyny, aby być liderem i wzorem dla swoich podwładnych musi być wszechstronnie wyszkolony. Brałem to pod uwagę planując zajęcia ze śmigłowcem. Doświadczenia zdobyte podczas ćwiczeń na pewno z powodzeniem wykorzystają w swojej dalszej służbie - wyjaśnił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?