Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapomniani na Ułanów

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Trudno uwierzyć, ale są i takie miejsca w naszym mieście. Jedne drogi się buduje, a na inne pieniędzy nie ma
Trudno uwierzyć, ale są i takie miejsca w naszym mieście. Jedne drogi się buduje, a na inne pieniędzy nie ma Dorota Nyk
Jest takie zapomniane miejsce, którego mieszkańcy od lat nie mogą się doprosić uwagi od władz miasta. Na końcu ul. Ułanów Polskich od lat siedemdziesiątych stoją cztery domy, a do dziś nie ma do nich drogi dojazdowej.

- Napiszcie o nas, może ktoś wreszcie zauważy nasz problem - poprosili nas mieszkańcy. Dziesiątki pism do urzędu miasta, lata interweniowania u prezydenta nie przyniosły efektu.

To jest końcówka ulicy Ułanów Polskich. Stoją tu cztery domy postawione w latach siedemdziesiątych.
- Z dziesięć lat temu powstał projekt drogi do naszych domów - opowiada Bogumiła Uniejowska. - Do dziś go nie zrealizowali.

Do domu dociera po ubitej ziemi. Mówi, że nie czuje, iż mieszka w mieście. Nie ma tu nawet kanalizacji, każdy ma szambo koło domu. - Chodziłam wiele razy do wydziału dróg - opowiada. - Ale za każdym razem mi mówili: Trzeba czekać. Pytamy więc: ile lat mamy jeszcze czekać?

O drogę, właściwie klepisko do tych domków, nie dbają żadne służby. Zimą nikt jej nie odśnieża - mieszkańcy sami muszą zasuwać z łopatami. Jesienią jak pada deszcz, to jest tu takie błoto, że nie da się przejść.

- My sobie sami do domu ułożyliśmy płytki - mówi pani Bogumiła. Sąsiedzi też sobie jakoś radzą jak mogą.

- Już tyle lat się tutaj topimy - narzeka jej sąsiadka Irena Przybyłek. - Wszystkie drogi porobili w mieście, ciągle się tym chwalą, a nas zostawili samym sobie. Niech tu przyjadą i się pochwalą.

W urzędzie miasta powiedziano nam, że plany co do tego miejsca są, ale przyszłościowe. W sumie nie wiadomo kiedy będą pieniądze na kanalizację i drogę.

- Czekamy na decyzję dotyczącą projektu uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej na całym terenie osiedli Nosocice, Widziszów i Krzepów. Ma on być finansowany ze środków Unii Europejskiej. Chociaż ta uliczka nie należy do tych osiedli, to jednak została ujęta w tym projekcie - wyjaśnia rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Jest to bardzo duży projekt, aż za 80 tys. złotych, został złożony do ministerstwa środowiska i czeka na akceptację. Do 2 grudnia mamy nanieść poprawki dotyczące kanalizacji deszczowej. Potem znów nie wiadomo, jak długo trzeba będzie czekać - przyznaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska