Daleko nam do lidera, czyli Mazowieckiego, gdzie ludzie średnio zarabiają o 500 zł brutto więcej. - Stolica to inny świat. Ja na rękę dostaję 1.500 zł miesięcznie, na godzinę 9 zł z hakiem - mówi Marek, lat 31, zielonogórzanin, menadżer w restauracji (sieciówka). - A każą mi odpowiadać za sejf, za pracowników, ze jedzenie. Ktoś się otruje? Będę kozłem ofiarnym. Obsługuję klientów, robię wszystko. Za grosze.
O tym, gdzie są najwyższe płace piszemy w piątkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej”. I nie jest to Gorzów czy Zielona Góra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?