Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastępca dyrektora sulęcińskiego szpitala podejrzany o łapówkę

Bożena Bryl, 95 758 07 61, [email protected]
fot. archiwum
Marek Z., radny sejmiku wojewódzkiego, były dyrektor, a teraz zastępca w sulęcińskiej lecznicy został zatrzymany przez policję, kiedy schodził z nocnego dyżuru w szpitalu. Przewieziono go do prokuratury w Radomiu.

W mieście zawrzało, bo Marek Z. jest w powiecie osobą wpływową. - Z tego, co wiem, to będzie z dużej chmury mały deszcz, bo chodzi o starą i drobną sprawę - dowiedzieliśmy się dzisiaj od znaczącej osoby w Sulęcinie, która chciała zachować anonimowość. - Prokuratura w Radomiu od kilku lat prowadzi śledztwo o korzyści majątkowe, które proponowała jedna z firm farmaceutycznych pracownikom różnych placówek medycznych w zamian za przyjęcie ich ofert. Marek Z. ma być w tej sprawie przesłuchany - usłyszeliśmy.

Radiowozem do śledczych

Dzisiaj Marek Z. został zwolniony. - Właśnie wracam do domu - potwierdził nam. - Rzeczywiście zostałem przewieziony przez policję na przesłuchanie. Dlaczego? Nie wiem - mówił. Na temat samego przesłuchania nie chciał się wypowiadać. - Na razie nie wiem, co mogę mówić, a co nie. Muszę się skontaktować z adwokatem - podkreślał.

Asp. Sławomir Konieczny z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. potwierdził, że Marek Z. został zatrzymany na wniosek Prokuratury Okręgowej w Radomiu i tam przekazany na przesłuchanie. - Nie mamy wiedzy, czego dotyczy sprawa. Z sygnatury akt wynika, że może ona pochodzić z 2006 r. - dodał.

Dochodzenie w toku

- Marek Z. został zatrzymany i przesłuchany w charakterze podejrzanego pod zarzutem, że 1 października 2001 roku pełniąc funkcję dyrektora szpitala w Sulęcinie, w zamian za podjęcie decyzji o zakupie dla szpitala mammotomu zażądał, a następnie przyjął od przedstawiciela handlowego jednej z medycznych firm 5 tys. zł - powiedziała nam przed chwilą - rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu, prokurator Małgorzata Chrabąszcz.

Przykrywką była fikcyjna umowa zlecenie, zawarta w dniu 1 października 2001. - Po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec podejrzanego poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł i został zwolniony do domu - dodała rzeczniczka. - Postępowanie w tej sprawie prowadzimy od 2006 roku i dotyczy ono ponad 100 osób, którym postawiliśmy zarzuty. Do sadu już przekazaliśmy ponad 40 aktów oskarżenia - mówiła nam M. Chrabąszcz.

Korzyści majątkowe przyjmowało od tej firmy wielu ordynatorów, dyrektorów szpitali i innych pracowników placówek medycznych w całym kraju, którzy pełnili tam funkcje publiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska