Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrudnienie w Polskiej Miedzi zmniejszy się o 334 osoby

Anna Białecka
fot. Anna Białęcka
Ostatni etap negocjacji o podwyżki zakończył się fiaskiem dla pracowników. Zarząd KGHM wciąż stoi na stanowisku: wzrost płac w 2009 roku będzie na poziomie zerowym. Do 10 marca władze spółki podejmą ostateczną uchwałę.

Przypomnijmy, że wszystkie centrale związkowe działające w koncernie oczekiwały wzrostu średnich wynagrodzeń na 2009 rok o 8 proc. oraz podwyższenia o 2 proc. składki na Pracowniczy Program Emerytalny.

- Zarząd nie przystał na takie propozycje - poinformowała rzeczniczka Monika Kowalska. - Płace nie wzrosną, w zamian jednak zarząd deklaruje, że nie będzie zwolnień grupowych w firmie.
Z takiego stanu niezadowoleni są związkowcy. Ostro krytykują postawę szefostwa spółki.

- Zarząd nie zmienił dotąd prezentowanego stanowiska i w budżecie na 2009 rok przyjętym ostatnio przez radę nadzorczą zaplanował obniżenie w 2009 roku poziomu średniej miesięcznej płacy. Ogółem w stosunku do osiągniętej w 2008 roku o kwotę 507 zł - zapewnia szef ZZPPM Ryszard Zbrzyzny.

Z planu tego wynika także, że ulegnie obniżeniu o 334 osoby stan zatrudnienia w stosunku do roku poprzedniego. Powyższe fakty wskazują na to, że funta kłaków są warte deklaracje prezesa, wygłaszane publicznie, że w Polskiej Miedzi w 2009 roku utrzymany zostanie poziom płac i zatrudnienia z roku ubiegłego.

Rzeczniczka wyjaśnia, że obniżek płac nie będzie. Przypomina, że wysokość zarobków załóg zależna jest także od wysokości nagrody za zysk. - Jak wynika z układu zbiorowego, wysokość tej nagrody jest uzależniona procentowo od wysokości zysku - wyjaśnia M. Kowalska. - Zysk będzie w 2009 roku niższy, więc i nagrody będą niższe. Zwolnień nie będzie, zmniejszenie zatrudnienia wynikać będzie jedynie z przyczyn naturalnych, między inni przejść na emerytury.

- Uczestniczyłem przez lata w wielu negocjacjach płacowych, były wtedy i recesje i spadki cen miedzi - mówi szef miedziowej Solidarności Józef Czyczerski. - Ale po raz pierwszy doszło do takiej sytuacji, że nie udało się wynegocjować ani złotówki. Oceniam to bardzo źle. Czy zarządowi zależy na doprowadzeniu do konfliktu. Bo przecież, jak nie ma dialogu, to tylko pozostaje wojna. Zarząd zasłania się kryzysem, ale to nie jest właściwe.

Co może się stać po ogłoszeniu uchwały w sprawie płac? Czy związkowcy zamierzają podjąć jakieś kroki? - Nasze dalsze działania uzależniamy od kształtu tej decyzji i wynikającego z niej wskaźnika wzrostu a nie obniżenia wynagrodzeń w 2009 roku - powiedział Zbrzyzny.

- Poczekamy do ogłoszenia uchwały, nie chcę teraz niczego zapowiadać, żeby nie zostało to odebrane jako straszenie - to zdanie Czyczerskiego. - Liczę jednak na rozsądek zarządu przy podejmowaniu ostatecznej decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska