Sklep sieci Żabka przy ul. Wieniawskiego w Żarach czynny jest do 23.00. Na godzinę przed zamknięciem, w kasie było z 2.200 zł utargu. Dzień minął dość spokojnie. Paweł Gałus widząc, że nie ma klientów zaczął rozkładać towar na stoisku z nabiałem.
- Nagle zobaczyłem wchodzącego do sklepu młodego człowieka, od razu go rozpoznałem, bo tego dnia był w sklepie ze trzy razy - opowiada sprzedawca. - Gdy nałożył kaptur na głowę, pomyślałem, że się wygłupia się. Pytam" - O co ci chodzi? A on do mnie krzyczy: "Dawaj kasę, mam kosę". Pociągnął mnie i zamachnął się tak, jakby chciał uderzyć mnie pięścią w twarz. Wtedy zdałem sobie sprawę, że to nie żarty! Odskoczyłem i ruszyłem w drugą stronę, ale ten zakapturzony typ zaczął mnie gonić, po drodze zrzucając towar z półek. Po trzech rundach wokół regałów, ruszył w kierunku kasy, a ja pobiegłem do drzwi.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w poniedziałek, 25 marca, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?