Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymał bandytę, narażając życie

Lucyna Makowska 697 770 399 [email protected]
- Myślałem, że ten chłopak żartuje - opowiada Paweł Gałus - ale jak krzyknął: "dawaj kasę, mam kosę”, wiedziałem że to nie przelewki.
- Myślałem, że ten chłopak żartuje - opowiada Paweł Gałus - ale jak krzyknął: "dawaj kasę, mam kosę”, wiedziałem że to nie przelewki. Lucyna Makowska
O Pawle Gałusie, sprzedawcy sklepu Żabka śmiało można powiedzieć - bohater. Kilka dni temu nie bacząc na niebezpieczeństwo, zatrzymał bandytę, który groził mu nożem. Tę historię napisało samo życie.

Sklep sieci Żabka przy ul. Wieniawskiego w Żarach czynny jest do 23.00. Na godzinę przed zamknięciem, w kasie było z 2.200 zł utargu. Dzień minął dość spokojnie. Paweł Gałus widząc, że nie ma klientów zaczął rozkładać towar na stoisku z nabiałem.

- Nagle zobaczyłem wchodzącego do sklepu młodego człowieka, od razu go rozpoznałem, bo tego dnia był w sklepie ze trzy razy - opowiada sprzedawca. - Gdy nałożył kaptur na głowę, pomyślałem, że się wygłupia się. Pytam" - O co ci chodzi? A on do mnie krzyczy: "Dawaj kasę, mam kosę". Pociągnął mnie i zamachnął się tak, jakby chciał uderzyć mnie pięścią w twarz. Wtedy zdałem sobie sprawę, że to nie żarty! Odskoczyłem i ruszyłem w drugą stronę, ale ten zakapturzony typ zaczął mnie gonić, po drodze zrzucając towar z półek. Po trzech rundach wokół regałów, ruszył w kierunku kasy, a ja pobiegłem do drzwi.

Więcej o tej sprawie przeczytasz w poniedziałek, 25 marca, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska