MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbaszyń: Miasto twarzą do jeziora

Eugeniusz Kurzawa
Czy  mistrzostwa motorowodniaków w Zbąszyniu zmienią to miasto?
Czy mistrzostwa motorowodniaków w Zbąszyniu zmienią to miasto? ZAFF/Tomasz Gawałkiewicz
Trzeba wyciąć roślinność między Łazienkami a Dąbkami.

Niedawne mistrzostwa Europy ślizgaczy przyniosły tu kolejny - jeszcze niezbyt wymierny - efekt. Otóż samorząd lokalny wydał oświadczenie o konieczności zagospodarowania "miejskiego" brzegu jeziora Błędno.

- Zaczęliśmy od oświadczenia, żeby wykonać pierwszy formalny krok w kierunku zagospodarowania brzegu Błędna od strony miasta, konkretnie na odcinku między Łazienkami a Dąbkami - wyjaśnia Stanisław Chlebowski, przewodniczący rady. W oświadczeniu radni upoważnili burmistrza Leszka Leśnego do "podjęcia stosownych działań organizacyjnych i formalno-prawnych mających na celu usunięcie roślinności" porastającej brzeg jeziora.
- Nie mogliśmy jednak załatwić tego uchwałą, gdyż jezioro nie jest we władaniu gminy, należy do Skarbu Państwa - Chlebowski tłumaczy dlaczego rajcowie przyjęli "tylko" oświadczenie. Teraz niezbędne są zabiegi od szczebla powiatu w górę, załatwienie pozwolenia wodno-prawnego, uzyskanie zgody konserwatora przyrody i zapewne wielu innych instytucji.
Liczy się jednak ten pierwszy krok, który niewątpliwie jest skutkiem odbytych niedawno na Błędnie motorowodnych mistrzostw Europy. Przewidywał to zresztą stary wyga sportów motorowodniackich komandor Józef Kowalkiewicz z Poznania, gdy rozmawiał z "GL" przed zawodami.
- W Rogoźnie po zawodach powstał piękny bulwar nad jeziorem - wspominał. - Nad Błędnem istnieje przedwojenna, zaniedbana promenada, mam nadzieję, że już niedługo się zmieni na lepsze. Liczę, iż miasto się obudzi.

Kowalkiewicz działa od lat w Polskim Związku Motorowodnym i Narciarstwa Wodnego, który ma siedzibę w Warszawie oraz w UIM - Międzynarodowej Federacji Motorowodnej z siedzibą w Monako. Komandor promuje sport motorowodniacki szczególnie w Wielkopolsce. Doprowadził do zawodów ślizgaczy w Rogoźnie, Wągrowcu, Ślesinie, Trzciance, zaś w Żninie mistrzostwa odbyły się aż 32 razy.
- Dzięki motorówkom udało się to miasto wypromować w Europie - stwierdza komandor. Uważa, iż mistrzostwa w Zbąszyniu też powinny zmienić miasto. Może nie od razu, ale...
- Nie da się nic zrobić od ręki, dlatego zaczęliśmy od formalności - mówi S. Chlebowski. - Trzeba pamiętać, iż teren nad brzegiem, gdzie dążymy do wycięcia roślinności i "odwrócenia" miasta do jeziora, to w gruncie rzeczy łąki i bagna. Żeby tam coś powstało trzeba wielu lat pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska