Zbiórka i projekt

Kościół pw. św. Jana Chrzciciela to jeden z najpiękniejszych zabytków w gminie. Został wybudowany w 1834 r. rękami ówczesnych mieszkańców Międzylesia. Przez lata jednak zabytek niszczał. Obecni mieszkańcy stwierdzili, że nie mogą pozwolić na dalszą jego dewastację. Zdając sobie sprawę, że nikt nie wyłoży pieniędzy na kosztowny remont, wzięli sprawy w swoje ręce.

Zbiórka i projekt

Zaczęło się od zbiórki na remont. Wystawiono specjalną urnę, która stopniowo napełniała się datkami 168 mieszkańców. Gdy udało się zebrać pieniądze na pierwszy etap prac, osuszono teren wokół świątyni. Ale to był dopiero wierzchołek góry lodowej, więc zbiórka trwała. Aż uzbierano pieniądze na wzmocnienie ścian i fundamentów kościoła. Dopiero wtedy zaimpregnowano drewno wewnątrz zabytku.
- Niestety zabrakło na przełożenie dachówek - mówi wójt Zbigniew Woch. Gminna kasa mogła wspomóc wieś jedynie kwotą 4 tys. zł. A to było o wiele za mało.
Wtedy do akcji wkroczył sołtys Józef Działo. Napisał projekt dofinansowania napraw i wysłał go do Fundacji Wspomagania Wsi. We wniosku wspominał m.in. o potrzebie remontu kościoła i o tym, jak wielkie znaczenie ma on dla mieszkańców.
- Wielkie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że projekt został przyjęty - przyznaje sołtys Działo. Dzięki temu konto remontu dachu zasiliła kwota 10 tys. zł. Do tego dołożyli się mieszkańcy, konserwator zabytków i wreszcie mogły ruszyć prace przy wymianie dachu.

Najgorsze za nimi

- Najgorszy etap prac remontowych mamy już za sobą - mówi Paweł Maciejewski ze świebodzińskiej firmy zajmujący się przekładaniem dachu. Ze świątyni zdjęto stare dachówki. Zamontowano drewniany stelaż. Na nim wkrótce pojawią się nowe dachówki. Jak długo potrwają jeszcze roboty? - Powinniśmy zakończyć cały remont za ok. dwa tygodnie - informuje P. Maciejewski.