Oskarżony 26 grudnia 2005 roku poznał na dyskotece kobietę, z którą wyszedł z lokalu. zaproponował jej wspólny spacer. Poszli w miejsce, w którym rzekomo miało być zaparkowane auto napastnika. W pewnym momencie 34-letni mężczyzna próbował namówić kobietę na seks. Ta się nie zgodziła, doszło do bójki. Napastnik uderzył swoją ofiarę w twarz i używał wobec niej wulgarnych słów.
Kobiecie udało się jednak wyrwać. Zaczęła uciekać. Napastnik nie dał jednak za wygraną, dogonił swoją ofiarę, zaciągnął do pobliskiej stodoły i tam zgwałcił. W drodze powrotnej wepchnął kobietę do strumienia. W wyniku upadku doznała ona złamania stopy, miała też liczne obrażenia na całym ciele, w tym również na głowie.
Wszystko działo się w jednej z miejscowości powiatu zielonogórskiego.
Sprawca spędził trzy miesiące w areszcie, po czym wyszedł na wolność. Teraz jest pod nadzorem policji i ma wydany zakaz jakichkolwiek kontaktów ze swoją ofiarą. Czeka na wyrok. A grozi mu od dwóch do dwunastu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
