Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Jako jedyni w Polsce rozpoczęliśmy kształcenie winiarzy

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 74 [email protected]
Uczniowie Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego przy różnych okazjach promują nowe technika i bezpłatne pięciomiesięczne kursy, związane z winiarstwem.
Uczniowie Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego przy różnych okazjach promują nowe technika i bezpłatne pięciomiesięczne kursy, związane z winiarstwem. fot. Mariusz Kapała
Niebawem też będzie można zdobyć umiejętności barmana - sommeliera. Żadna szkoła tego nie oferuje, bo kształcenie jest drogie. Ale nie dla nas!

Znów jako pierwsi zapraszamy na kursy. I to całkiem za darmo!

Barman - sommelier to bardzo popularny i poszukiwana profesja na Zachodnie. Podobnie w jest dziś w naszym kraju. By wypełnić lukę w rynku pracy, wiele placówek kształcenia przymierzało się do uruchomienia tego kierunku. Jednak zbyt wysokie koszty zniechęcały wszystkich.

- Wyliczyliśmy, że koszt kursu na jedną osobę to ponad 900 zł - mówi dyrektor Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego Leszek Jastrubczak. - Dzięki unijnemu projektowi i pozyskanym 780 tys. zł będziemy mogli szkolić za darmo. I to wszystkich chętnych uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Także tych z ogólniaków, jeśli tylko zechcą. Zajęcia odbywać się będą w soboty.

Nie wiadomo co się przyda

KIM JEST SOMMELIER

Sommelier ( z ang. kelner od wina) to wykwalifikowany kelner specjalizujący się w winach i innych alkoholach. Pracuje w dobrych restauracjach, układa karty win, doradza gościom, jakie wino dobrać do posiłku. Stowarzyszenie Sommelierów Polskich liczy ok.30 członków. We Włoszech podobna organizacja skupia 25 tys. osób.

Licealistka Ewelina Brzozowska marzy o studiach związanych z turystyką lub hotelarstwem. Wiadomość do kursach bardzo ją ucieszyła.

- To się wiążę z moimi zainteresowaniami. Do tej pory czytałam tylko o takich umiejętnościach w internecie - przyznaje. - Moje koleżanki też się dziwią i zastanawiają nad nowymi możliwościami. Bo dziś takie czasy, że nie wiadomo, co i kiedy się przyda. Im więcej będziemy umieli, tym większa szansa na atrakcyjne zatrudnienie. Nie tylko w Polsce.

A wszystko to jest możliwe dzięki unijnemu projektowi, który wyszedł z Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego, a dokładniej mówiąc spod pióra Bogusława Dąbrowskiego. Bo przecież tyle się mówi o odrodzeniu winiarskiej tradycji. Ba, o szansie na rozwój gospodarzy za sprawą winnic, możliwości sprzedaży naszego wina…

Tymczasem zawody związane z winiarstwem już dawno zanikły. Pracodawcy nie mogą więc znaleźć potrzebnych im specjalistów. A niezbędni są: winogrodnicy, winiarze i fachowcy w gastronomii, którzy umożliwią możliwości pełnego wykorzystania produktów. Stąd ZSiPKZ już od tego roku uruchomił kierunek: technik usług gastronomicznych o specjalności winiarz, a za rok także barman-sommelier. No i wspomniane wyżej kursy...

Gołąbki z liści winogronowych

Dzięki zdobytym 780 tys. zł powstanie pracownia winiarska z nowoczesnym sprzętem, a także prawdziwa winnica za szkołą.

- To będzie niewielka, bo pięcioarowa winnica, pozwalająca nam poznać od podszewki wszystkie prace związane z winną latoroślą - mówi L. Jastrubczak. - Teraz przygotujemy odpowiednią glebę, by zająć się sadzonkami. Co nie znaczy, że na tym poprzestaną nasi uczniowie.

Praktyki odbywać będą też w winnicach naszych partnerów projektu. A są nimi winnice: Kinga i Julia oraz Zielonogórskie Stowarzyszenie Winiarskie. Uczniowie nie tylko dostaną podręczniki za darmo. Ale także zwrot kosztów za dojazdy na winnice. Będą też dodatkowe zajęcia z języków obcych i informatyki.

Druga nowoczesna pracownia, która powstanie, nazywać się będzie barmańsko-sommelierską. To tu uczniowie i kursanci odróżniać będą smak i kolor różnych napojów, podawać wino w karafkach a nie butelkach i odpowiednio je nalewać do odpowiednich kieliszków.

Nie chodzi zresztą tylko o wino, ale i oleje, octy winogronowe, a także konfitury czy gołąbki w liściach winogronowych…

Zaprosimy też dorosłych

Jako że nie wszyscy będą mogli uczyć się w technikach, oferta uzyskania dodatkowych kwalifikacji obejmuje także pięciomiesięczne kursy.

- Przeszkolimy podczas weekendowych spotkań cztery grupy po 25 osób - przyznaje L. Jastrubczak.

Kształcić będzie nie tylko miejscowa kadra, znająca się na winiarstwie i gastronomii, ale także wielu specjalistów z Podkarpacia, gdzie dziś funkcjonuje już ponad 60 winnic. Na razie winiarz nie istnieje w klasyfikacji zawodów czy rzemieślniczej. Nasze szkoły wyprzedzają więc przepisy. Izba Rzemieślnicza właśnie stara się zorganizować komisję w zawodzie winiarstwo, by można było zdobyć tytuł czeladnika, a potem mistrza.

- Liczymy, że później dołączą do nas winiarze z całej Polski, bo będziemy organizować także kursy dla dorosłych, a skoro jesteśmy jedyni w kraju i będziemy mieć odpowiednie pracownie… - planuje dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska