MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Kierowca nie zabrał pasażerów

Redakcja
W piątek kierowca otworzył tylko przednie drzwi, przez które weszła jedna osoba. Reszta pasażerów została na przystanku.
W piątek kierowca otworzył tylko przednie drzwi, przez które weszła jedna osoba. Reszta pasażerów została na przystanku. fot. Paweł Janczaruk
- Nie dość, że kursów "szóstki" jak na lekarstwo, to jeszcze nie otwierają nam drzwi - skarżą się mieszkańcy osiedli na Wzgórzu Braniborskim.

Do redakcji zadzwoniła zdenerwowana pani Krystyna. - Chciałabym, aby nareszcie ktoś zrobił porządek z linią numer 6. Jest to jedyny autobus, który dociera na wzniesienie Braniborskie. Szkoda, że tylko cztery razy na dobę pojawia się on w pobliżu Domu Kombatanta. Stanowi to wielki problem dla ludzi starszych, którzy tutaj mieszkają, lub starają się dostać do "ZBOWiD-u". Zresztą nie tylko dla nich. Wracając z miasta z torbami wypełnionymi mnóstwem zakupów mam problem aby dostać się do domu. - dodaje pani Krystyna.

Okazuje się, że to nie koniec kłopotów związanych z "szóstka". - W piątek na przystanku przy ul. Lwowskiej na autobus czekało około dziesięciu osób - mówi czytelniczka. - Gdy już przyjechał, kierowca otworzył tylko przednie drzwi, przez które wszedł jeden pasażer. Po chwili zamknął je i odjechał, nie zwracając uwagi na to, że my także mamy zamiar dostać się do środka - kończy nasza rozmówczyni.

Zadzwoniliśmy do dyrekcji MZK, aby wyjaśnić co się stało. - Jest mi naprawdę bardzo przykro, że doszło do takiej sytuacji. Kierowca popełnił błąd, za co przepraszam - mówi Barbara Langner, dyrektorka Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Spytaliśmy też dlaczego "szóstka" kursuje tak rzadko.- Aby zwiększyć częstotliwość kursowania autobusu, potrzebna jest do tego odpowiednia liczba pasażerów - tłumaczy Langner. - Niestety z badań jakie zleciliśmy w tym celu pracownikom Uniwersytetu Gdańskiego wynika, że linią tą jeździ niedostateczna ilość osób. Poza tym, na przystanek przy ul. Braniborskiej, "szóstka" realizuje po 20 kursów w dni robocze i soboty, a także 16 w niedzielę i święta, a jest to miejsce oddalone od Domu Kombatanta o zaledwie 300 metrów. Te cztery kursy, o których mówi czytelniczka, były uzgadniane z dyrekcją "ZBOWiD-u"- kończy szefowa MZK.

(mibur)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska