Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra ma pomysł, by budować dla jerzyków nowe domki z recyklingu. Czy te ptaki pomogą w walce z plagą komarów w mieście?

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Jerzyki coraz częściej występują w naszych miastach. Spółdzielnie starają się dla nich budować specjalne budki lęgowe.
Jerzyki coraz częściej występują w naszych miastach. Spółdzielnie starają się dla nich budować specjalne budki lęgowe. Piotr Krzyżanowski/Polska Press
Opryski to jedno. Zielona Góra ma również inne pomysły, jak walczyć z plagą komarów. Zakład Gospodarki Komunalnej planuje budowę kolejnych domków dla jerzyków. Czy te ptaki skutecznie pokonają uciążliwe owady w mieście?

Miasto ma parę pomysłów, jak walczyć z komarami czy kleszczami w Zielonej Górze. Zakład Gospodarki Komunalnej jest po rozmowach z naukowcami z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Pojawił się pomysł, by budować domki dla jerzyków z recyklingu lub pozyskać na ten cel dofinansowanie. To te ptaki zjadają dziennie mnóstwo komarów.

Zobacz też: Komary nie dają nam żyć. Miasto przez weekend przeprowadziło już opryski w wielu punktach Zielonej Góry. To aż 150 lokalizacji!

- Według specjalistów, żeby mówić o zwiększeniu populacji jerzyków, potrzeba czasu. Około 3, 4 lat - mówił ostatnio na naszych łamach prezes ZGK, Krzysztof Sikora. - Domki dla jerzyków zapełnią się po takim czasie. Stąd reagujemy dziś opryskami, zaczynamy też szerszy proces, czyli właśnie domki dla ptaków, które będą walczyły z komarami w sposób naturalny. O takich domkach mówił też radny Jacek Budziński.

Rzeczywiście, zielonogórski radny już od paru lat postuluje, by w mieście pojawiło się więcej budek lęgowych dla tych ptaków.

- Jerzyki zagnieździły się na os. Pomorskim, korzystając z architektury wielkiej płyty - mówi radny Jacek Budziński (PiS). - Tworzą miejsca lęgowe w szczytowych miejscach bloków. Jerzyk dziennie może zjeść do 20 tys. komarów. Te ptaki zamieszkały w szparach, ale i budkach lęgowych. Skoro bloki są ocieplane, to warto przyzwyczajać je do budek lęgowych. Mamy budynki miejskie, komunalne. Dlaczego by nie zamontować takich domków?

Okazuje się, że ZGK zleciło już budowę takich budek na swoich obiektach.

- Na jesień rozpoczniemy też badania kleszczy w mieście - dodaje K. Sikora. - Chcemy sprawdzać z uniwersytetem, jakie mamy tu kleszcze i czy te nasze opryski wpływają na zmniejszenie ich populacji. Sprawdzimy, czy i jakie choroby ewentualnie roznoszą. I dowiemy się, w jakich lokalizacjach trzeba zwiększyć opryski, a gdzie z nich zrezygnować, bo tam np. one nie bytują. Podchodzimy szerzej do tematu.

Czytelnik: Komary latają dość nisko, jerzyki lubią szybować w górze.

Czy jerzyki rzeczywiście są świetną bronią na komary? Niektórzy nasi Czytelnicy zauważają, że te ptaki latają dość wysoko. A komary gryzą nad wodą, w lesie, parku...

- Tak na zdrowy rozsądek. Jeżeli jerzyki zjadałyby tylko owady, które latają tam, gdzie i one się poruszają, to by chyba z głodu padły - wyjaśnia zielonogórski biolog, doktor Sebastian Pilichowski.

- Rzeczywiście, więcej owadów będzie bliżej powierzchni ziemi. Jerzyki są szybownikami, wykorzystują warunki powietrzne, by latać i polować. To specyficzne zwierzęta. Bardzo dużo czasu spędzają w locie. Mogą nawet spać w powietrzu. Jerzyki może i nie będą latać nisko jak jaskółki, ale owszem, zjadają komary, nie mam co do tego wątpliwości.

Jerzyki upodobały sobie wysokie bloki w mieście

S. Pilichowski wyjaśnia, dlaczego w ogóle jerzyki zaczęły się pojawiać w mieście. Bo to w głównej mierze ptaki występujące w górach, na półkach skalnych. Jerzyk, kiedy usiądzie na chodniku, jest nieporadny.

- Jego drobne stópki przystosowane są do chwytania pionowych ścian - wyjaśnia dr S. Pilichowski. - Dlatego, kiedy go podniesiemy z ziemi, należy jerzyka delikatnie podrzucić, by mógł się wzbić w powietrze. Człowiek stworzył jerzykowi dogodne warunki do życia. Budując wysokie bloki z otworami wentylacyjnymi. Jerzyk się do nich świetnie zaadaptował. Nie do końca jest jednak prawdą hasło, że im więcej jerzyków, tym wszystkie komary znikną. Bo jeśli zbiornik wodny, nad którym żyją komary, będzie oddalony od miasta, to jerzyk celowo do niego nie poleci. Wybierze łatwiejszy pokarm. Owszem, będzie łapał komary, bo jeżeli na szali jest życie jego lęgu, to będzie robił wszystko, by przedłużyć jego byt. Często słyszymy chmary tych ptaków nad osiedlami. One muszą się czymś wyżywić. Ale jeśli mogą, jeść będą łatwiej dostępne pożywienie. Chociażby muchy.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że budowa domków dla jerzyków to dobry pomysł?

Zielonogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa montuje domki na blokach

Spółdzielnie mieszkaniowe również coraz częściej decydują się na montaż budek lęgowych dla jerzyków. Tak robi m.in. Zielonogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która przy okazji termomodernizacji kolejnych obiektów, za zgodą mieszkańców, zleca opinię ornitologiczną.

I takie domki dla ptaków, które są nieodłączną już częścią polskiego lata, powstały na ul. Zachodniej, Lisiej, Piaskowej...

Zanim takie budki są wykonane, wykonawca musi zlikwidować gniazda. Robi to w odpowiednim momencie (od października do końca lutego), tak, by nie odciąć wyjścia ptakom, które zdążyły już złożyć jajka. Proces jest zaplanowany i wykonywany z myślą o tym, by już w kolejnych latach jerzyki wróciły w dane miejsce, ale zdecydowały się już na używanie domków.

Jak zbudować budkę dla jerzyka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska