- Spacerujemy często po Winnym Wzgórzu i podczas wędrówek odniosłyśmy wrażenie, że krzewy mają mało wody - mówią panie: Beata i Ewa, które same zdecydowały się podlać rośliny. - To chyba dobrze, że my, jako mieszkańcy, się interesujemy tym miejscem i nam na nim zależy. Nasze działanie wynika z troski, a nie z jakiegoś przytyku w stronę miasta czy osób odpowiedzialnych za zieleń. Ale jak już jest tak ładnie, to warto, żeby tak zostało. Nam na tym miejscu bardzo zależy! Mieszkamy na ul. Wrocławskiej, a tutaj mamy fajne miejsce do spędzania wolnego czasu. Lubimy rośliny. Dlatego tutaj jesteśmy.
Co było przyczyną zaistniałej sytuacji?
- Pojawiła się drobna awaria z systemem nawadniania, przez ostatnie burze i ulewy - mówi Krzysztof Sikora, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej. - Ten został naprawiony. Wracamy do normalnego działania systemu nawadniania. Ale i tak staramy się podlewać rośliny ręcznie. Podlewamy ten teren prawie codziennie w bardzo wczesnych godzinach porannych. Między 4.00, 5.00 rano. Przyznaję, że nie wjeżdżamy w każde miejsce, bo jest to trudne. Ale po to jest właśnie system nawadniania, który ma działać i podlewać rośliny.
Po interwencji ZGK szybko poinformowało nas, że rośliny są już regularnie podlewane.
ZOBACZ - CI JEŚĆ, ŻEBY NIE POCIĆ SIĘ W UPAŁY?
ZOBACZ TEŻ: Było huczne otwarcie parku w Zielonej Górze, a dziś część drzew już... uschła
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?