Zielona Góra. Subiektywny ranking osiedli. Tym razem odwiedzamy osiedle Zdrojowe [WIDEO, ZDJĘCIA]

Kiedy przyjechałem do Zielonej Góry, praktycznie tutaj kończyło się miasto, bo Chynowa nie liczę - opowiada Karol Jurzynowicz. - Z biegiem lat, wszystko się zmieniło. Tak jak kiedyś wszyscy stąd ciągnęli do centrum, tak teraz większość mieszkańców ciągnie do nas. Przede wszystkim na basen, tenisa, kosza, ale nie tylko, bo np. po meble. A będzie tych klientów jeszcze więcej, jak wybudują Agatę.

Bezpieczeństwo
Mimo założonych spowalniaczy na głównej, biegnącej przez osiedle, drodze część kierowców nie zdejmuje nogi z gazu, więc mieszkańcy narzekają na przekraczanie przez nich prędkości. Tak też wynika z Krajowej Mapy Zagrożeń. Brakuje też miejsc do parkowania, zdarzają się zatem przypadki nieprawidłowego pozostawiania samochodów. Były też zgłoszenia dzikich wysypisk w pobliskim lesie.
- Generalnie jednak mieszkańcy czują się tu bezpiecznie - mówi pani Ula.
Ocena: 5 plus

Dostępność zieleni

Zielona Góra to miasto, którego niemal wszyscy mieszkańcy mają niedaleko do lasu. Tak jest także w przypadku Zdrojowego. Osiedle jest stosunkowo nowe, więc nasadzone tu między blokami drzewa i krzewy są niewielkie. Zdaniem mieszkańców skwery są zadbane, choć zawsze znajdzie się miejsce, które mogłoby być lepiej zagospodarowane. Pobliski las oddziela osiedle od os. Zastalowskiego. Niedaleko znajdują się też działki. Mieszkańcy liczą, że tak już pozostanie. Wierzą, że odcinek między osiedlami stanie się bardziej atrakcyjny, jeśli chodzi o zieleń (krzewy, kwiaty, śmietniki). Sześć lat temu odbyła się gorąca dyskusja na tym, jak zagospodarować las oddzielający oba osiedla. Wszyscy byli zgodni, że powinno tu pozostać jak najwięcej zieleni.
Ocena: 6

Infrastruktura

Na osiedle dojedziemy MZK liniami nr: 3, 4, 5, 30 oraz innymi autobusami, które jadą do Centrum Rekreacyjno-Sportowego, Chynowa, Zawady czy Krępy (np. 1, 44, 17). Wtedy trzeba wysiąść na ul. Sulechowskiej i pokonać kilkaset metrów pieszo. Na osiedlu jest przedszkole, brakuje szkoły podstawowej (Akademia Talentów między osiedlami stała się przedszkolem, ale po sąsiedzku, na osiedlu Zastalowskiem jest SP-11 oraz na Chynowie - Zespół Szkół). Mieszkańcy nie mają problemów ze zrobieniem zakupów, bo są tu markety, sklepy, apteka, klinika Zdrojowa, salon meblowy. Stan dróg dobry. Jak na większości brakuje jedynie miejsc parkingowych.
Ocena: 5

Kultura, rekreacja, czas wolny

Na osiedlu nie brakuje placów zabaw, spacerowych ścieżek. Po sąsiedzku znajduje się Centrum Rekreacyjno-Sportowe, w którym odbywa się wiele koncertów, imprez rekreacyjnych. Na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji są korty, hale: tenisowa, lekkoatletyczna, akrobatyczna. Zimą jest lodowisko. W wolnym czasie można też pobiegać na stadionie, pójść do baru, na pizzę. Niedaleko stąd na Wagmostaw czy Dolinę Gęśnika. Czasem koncerty i festyny organizowane są na parkingu przed CRS.

- Moi koledzy zazdroszczą mi, że ja codziennie przed pracą idę na basen - mówi Krzysztof Halsiński.
Ocena: 5

Kapitał społeczny

Mieszkańcy potrafią się zjednoczyć walcząc o potrzebne inwestycje. Przykład? Zwycięski projekt budowy parkingu z budżetu obywatelskiego 2017.
Ocena: 4

Perspektywy

Osiedle rozrasta się z roku na rok, powstają nowe bloki i infrastruktura. Problemem jest zbyt mocno obciążona SP nr 11 na os. Zastalowskim, do której uczęszczają dzieci, ale to się zmieni z czasem, kiedy to w przyszłym roku nabór rozpocznie nowa szkoła przy rondzie ppłk. Edwarda Jaworskiego. Mieszkańcy liczą też na ekrany oddzielające osiedle od Trasy Północnej.
Ocena: 5

Całościowa ocena osiedla: 5

KOMENTARZ
O tym, jak się nam mieszka na osiedlu decyduje nie tyle blok, sąsiedzi (choć oni też są bardzo ważni), co dostęp do sklepów, miejsc rekreacji. I właśnie mieszkańcom Zdrojowego zielonogórzanie najbardziej zazdroszczą Centrum Sportowo-Rekreacyjnego. Dla wielu np. z Jędrzychowa czy osiedla Leśnego pływanie oznacza wielką wyprawę. Mieszkańcy Zdrojowego w każdej chwili mogą skoczyć na basen czy do sauny. Przed pracą, po pracy. Podobnie pod ręką moją inne obiekty sportowe jako boiska, korty czy hale akrobatyczną, tenisową, lekkoatletyczną. Na plus jest też sąsiedztwo działek, bo w kapciach można i na nie wyskoczyć po marchewkę lub poopalać się czy poczytać książkę. Po sąsiedzku jest też las. Minusem natomiast jest Trasa Północna. Przynajmniej dla mieszkańców bloków położonych niedaleko od niej. I tu przydałyby się ekrany oddzielające ich bloki od ruchliwej drogi. Na brak sklepów też nie ma co narzekać. Są i małe, osiedlowe, są i duże, sieciowe. Do szkoły jedynie kawałek... Ale co tam, niektórzy mają dalej. Starsi narzekają, że do kościoła jeszcze dalej. I jakoś nikt nie marudzi. Przecież autobusów sporo z ul. Sulechowskiej. Jedna z mieszkanek osiedla zauważyła natomiast, że nowo powstające bloki są bardzo nowoczesne, pięknie wykończone w środku, ale na zewnątrz to już Ameryki nie ma. Mało zieleni, placów zabaw, przestrzeni. O parkowaniu samochodów lepiej nie wspominać... Wiadomo, że ludzie muszą gdzieś mieszkać, że miasto musi się rozwijać. Ale - jak podkreślali także inni mieszkańcy Zdrojowego - trzeba wszystko robić z głową. By po pracy nie zastanawiać się, gdzie zostawić samochód, gdzie pobawić się z dziećmi czy wyprowadzić psa. Nowe budowanie to nie blok przy bloku, by sąsiad widział sąsiada, ale przede wszystkim dbanie o ład i przestrzeń. By o każdym osiedlu można było mówić, że jest zdrojowe. Bo można na nim zregenerować siły po ciężkiej pracy. Do takich miejsc chętnie się wraca i niechętnie się je opuszcza. No chyba że na sąsiedni basen czy stadion, by poćwiczyć dla zdrowia.

ZOBACZ FILM: ZIELONA GÓRA Z LOTU PTAKA