Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórscy akademicy znów groźni

(flig)
Archiwum GL
Zielonogórski AZS UZ odzyskał wreszcie wigor. W opolskich Komprachcicach akademicy nie dali szans rywalom. Zagrali ambitnie, uważnie w obronie i konsekwentnie w ataku. Zdobyli dwa punkty, tym cenniejsze, że przywieźli je z terenu rywala i to wyżej notowanego w tabeli.

Tylko przez pierwszy kwadrans trwała walka ,,bramka za bramkę". Wynik otworzył Michał Skrzypek. Potem akademicy prowadzili, a gospodarze doganiali. Jedyny raz, w 16 min OSiR prowadził 8:7. Wówczas goście przyspieszyli, zdobyli kolejno trzy bramki (Sebastian Gałach, Skrzypek, Paweł Jakub) i było 8:10. OSiR odpowiedział trafieniem, ale kolejne minuty sprawiły, że praktycznie było po meczu. Akademicy zdobyli pięć goli, rywal żadnego i w 23 min prowadziliśmy 15:9. Był to cios, po którym zespół z Komprachcic już się nie podniósł.

W drugiej połowie AZS UZ rządził na parkiecie. Gospodarze nie byli w stanie nic zdziałać. Akademicy spokojnie uciekali i po prostu zmiażdżyli rywali. Było to spotkanie, w którym wreszcie nasz zespół się odblokował. Zagrał tak, jak tego od niego oczekiwano. Nasz szybki atak był zabójczy dla przeciwnika, a obrona za mocna, by mógł coś zdziałać. Miejmy nadzieję, że tak jak w Komprachcicach akademicy zagrają w kolejnych spotkaniach.

OSiR KOMPRACHCICE - AZS UZ ZIELONA GÓRA 25:40 (12:21)

AZS UZ: Wołk, Madaliński - Jakub 9, Gałach 7, Skrzypek 6, Wittke 5, Kociszewski i Książkiewicz po 4, Góral i Kłosowski po 2, Orliński 1, Karp, Ratajczak, Szpara.
Najwięcej bramek dla OSiR-u: Ungier 7, Buz, Miś i Jurowski po 4.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska