1/7
Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został...
fot. KMP Zielona Góra

Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został zauważony przez ludzi na ul. Kilińskiego. Wyziębiony trafił do szpitala. Lubuska policja skontrolowała już około tysiąca miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne.

W piątek, 15 stycznia około godz. 7.30 mieszkańcy ul. Kilińskiego zauważyli ubranego tylko w bieliznę mężczyznę i zaalarmowali policję. Funkcjonariusze odwieźli go do domu. Wszedł na klatkę schodową i położył się między 3 a 4 piętrem. Policjantom nie udało się skontaktować z rodziną starszego pana. Był wychłodzony i wyczerpany do tego stopnia, że nie mógł mówić, ani chodzić. Ostatecznie byli zmuszeni wezwać do bloku karetkę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna trafił szpitala.

Inny patrol, podczas przeszukiwania miejsc, w których mogą być bezdomni zauważył kobietę. Bezdomna spała w pustostanie w centrum miasta. – W tym przypadku kobieta odmówiła pomocy – mówi sierż. Wydrych. Mimo długich przekonywań mundurowych, nie dała się namówić na przewiezienie do noclegowni lub na komendę policji. - Podziękowała za pomoc i dodała, że sama da sobie rade. A jak zechce to pójdzie do noclegowni – mówi sierż. Wydrych.

Policjanci nie odpuszczają. - Kilkukrotnie sprawdzają czy dana osoba jest bezpieczna podczas mrozów – mówi sierż. Wydrych. Tak było w przypadku mężczyzny znalezionego na jednej z ulic w centrum miasta. Mimo, że za każdym razem odmawiał pomocy, to policjanci co jakiś czas sprawdzali czy nic groźnego się z nim nie dzieje. Kiedy znaleźli go w stanie zagrażającym jego życiu, mężczyzna zdecydował się na przewiezienie do noclegowni.

Lubska policja skontrolował już około tysiąc miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Ponad 100 osób dzięki temu trafiło do noclegowni lub na komendy policji. Część z nich została przewieziona do szpitala. - Policjanci podczas następnych dni odwiedzą kolejne miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni. Ich praca ma bezpośrednie przełożenie na ratowanie ludzkiego życia. Warto, aby była ona wsparta informacjami od wszystkich, którzy spotkają takie osoby – mówi kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

2/7
Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został...
fot. KMP Zielona Góra

Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został zauważony przez ludzi na ul. Kilińskiego. Wyziębiony trafił do szpitala. Lubuska policja skontrolowała już około tysiąca miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne.

W piątek, 15 stycznia około godz. 7.30 mieszkańcy ul. Kilińskiego zauważyli ubranego tylko w bieliznę mężczyznę i zaalarmowali policję. Funkcjonariusze odwieźli go do domu. Wszedł na klatkę schodową i położył się między 3 a 4 piętrem. Policjantom nie udało się skontaktować z rodziną starszego pana. Był wychłodzony i wyczerpany do tego stopnia, że nie mógł mówić, ani chodzić. Ostatecznie byli zmuszeni wezwać do bloku karetkę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna trafił szpitala.

Inny patrol, podczas przeszukiwania miejsc, w których mogą być bezdomni zauważył kobietę. Bezdomna spała w pustostanie w centrum miasta. – W tym przypadku kobieta odmówiła pomocy – mówi sierż. Wydrych. Mimo długich przekonywań mundurowych, nie dała się namówić na przewiezienie do noclegowni lub na komendę policji. - Podziękowała za pomoc i dodała, że sama da sobie rade. A jak zechce to pójdzie do noclegowni – mówi sierż. Wydrych.

Policjanci nie odpuszczają. - Kilkukrotnie sprawdzają czy dana osoba jest bezpieczna podczas mrozów – mówi sierż. Wydrych. Tak było w przypadku mężczyzny znalezionego na jednej z ulic w centrum miasta. Mimo, że za każdym razem odmawiał pomocy, to policjanci co jakiś czas sprawdzali czy nic groźnego się z nim nie dzieje. Kiedy znaleźli go w stanie zagrażającym jego życiu, mężczyzna zdecydował się na przewiezienie do noclegowni.

Lubska policja skontrolował już około tysiąc miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Ponad 100 osób dzięki temu trafiło do noclegowni lub na komendy policji. Część z nich została przewieziona do szpitala. - Policjanci podczas następnych dni odwiedzą kolejne miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni. Ich praca ma bezpośrednie przełożenie na ratowanie ludzkiego życia. Warto, aby była ona wsparta informacjami od wszystkich, którzy spotkają takie osoby – mówi kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

3/7
Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został...
fot. KMP Zielona Góra

Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został zauważony przez ludzi na ul. Kilińskiego. Wyziębiony trafił do szpitala. Lubuska policja skontrolowała już około tysiąca miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne.

W piątek, 15 stycznia około godz. 7.30 mieszkańcy ul. Kilińskiego zauważyli ubranego tylko w bieliznę mężczyznę i zaalarmowali policję. Funkcjonariusze odwieźli go do domu. Wszedł na klatkę schodową i położył się między 3 a 4 piętrem. Policjantom nie udało się skontaktować z rodziną starszego pana. Był wychłodzony i wyczerpany do tego stopnia, że nie mógł mówić, ani chodzić. Ostatecznie byli zmuszeni wezwać do bloku karetkę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna trafił szpitala.

Inny patrol, podczas przeszukiwania miejsc, w których mogą być bezdomni zauważył kobietę. Bezdomna spała w pustostanie w centrum miasta. – W tym przypadku kobieta odmówiła pomocy – mówi sierż. Wydrych. Mimo długich przekonywań mundurowych, nie dała się namówić na przewiezienie do noclegowni lub na komendę policji. - Podziękowała za pomoc i dodała, że sama da sobie rade. A jak zechce to pójdzie do noclegowni – mówi sierż. Wydrych.

Policjanci nie odpuszczają. - Kilkukrotnie sprawdzają czy dana osoba jest bezpieczna podczas mrozów – mówi sierż. Wydrych. Tak było w przypadku mężczyzny znalezionego na jednej z ulic w centrum miasta. Mimo, że za każdym razem odmawiał pomocy, to policjanci co jakiś czas sprawdzali czy nic groźnego się z nim nie dzieje. Kiedy znaleźli go w stanie zagrażającym jego życiu, mężczyzna zdecydował się na przewiezienie do noclegowni.

Lubska policja skontrolował już około tysiąc miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Ponad 100 osób dzięki temu trafiło do noclegowni lub na komendy policji. Część z nich została przewieziona do szpitala. - Policjanci podczas następnych dni odwiedzą kolejne miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni. Ich praca ma bezpośrednie przełożenie na ratowanie ludzkiego życia. Warto, aby była ona wsparta informacjami od wszystkich, którzy spotkają takie osoby – mówi kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

4/7
Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został...
fot. KMP Zielona Góra

Był bosy i miał na sobie tylko bieliznę. Mężczyzna został zauważony przez ludzi na ul. Kilińskiego. Wyziębiony trafił do szpitala. Lubuska policja skontrolowała już około tysiąca miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne.

W piątek, 15 stycznia około godz. 7.30 mieszkańcy ul. Kilińskiego zauważyli ubranego tylko w bieliznę mężczyznę i zaalarmowali policję. Funkcjonariusze odwieźli go do domu. Wszedł na klatkę schodową i położył się między 3 a 4 piętrem. Policjantom nie udało się skontaktować z rodziną starszego pana. Był wychłodzony i wyczerpany do tego stopnia, że nie mógł mówić, ani chodzić. Ostatecznie byli zmuszeni wezwać do bloku karetkę pogotowia ratunkowego. Mężczyzna trafił szpitala.

Inny patrol, podczas przeszukiwania miejsc, w których mogą być bezdomni zauważył kobietę. Bezdomna spała w pustostanie w centrum miasta. – W tym przypadku kobieta odmówiła pomocy – mówi sierż. Wydrych. Mimo długich przekonywań mundurowych, nie dała się namówić na przewiezienie do noclegowni lub na komendę policji. - Podziękowała za pomoc i dodała, że sama da sobie rade. A jak zechce to pójdzie do noclegowni – mówi sierż. Wydrych.

Policjanci nie odpuszczają. - Kilkukrotnie sprawdzają czy dana osoba jest bezpieczna podczas mrozów – mówi sierż. Wydrych. Tak było w przypadku mężczyzny znalezionego na jednej z ulic w centrum miasta. Mimo, że za każdym razem odmawiał pomocy, to policjanci co jakiś czas sprawdzali czy nic groźnego się z nim nie dzieje. Kiedy znaleźli go w stanie zagrażającym jego życiu, mężczyzna zdecydował się na przewiezienie do noclegowni.

Lubska policja skontrolował już około tysiąc miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Ponad 100 osób dzięki temu trafiło do noclegowni lub na komendy policji. Część z nich została przewieziona do szpitala. - Policjanci podczas następnych dni odwiedzą kolejne miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni. Ich praca ma bezpośrednie przełożenie na ratowanie ludzkiego życia. Warto, aby była ona wsparta informacjami od wszystkich, którzy spotkają takie osoby – mówi kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Jak śpiewać muzykę gospel i co ona wyraża można nauczyć się podczas warsztatów na UZ

Jak śpiewać muzykę gospel i co ona wyraża można nauczyć się podczas warsztatów na UZ

Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Znamy absolutnego mistrza świata [WIDEO]

Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Znamy absolutnego mistrza świata [WIDEO]

Tak pomagają Lipinki Łużyckie. Festyn charytatywny dla Natalii Bobrowskiej

Tak pomagają Lipinki Łużyckie. Festyn charytatywny dla Natalii Bobrowskiej

Zobacz również

Pobiegli nad Wartą w Kołczynie. Liczył się udział, nie wynik

Pobiegli nad Wartą w Kołczynie. Liczył się udział, nie wynik

Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Znamy absolutnego mistrza świata [WIDEO]

Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Znamy absolutnego mistrza świata [WIDEO]