Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórscy taksówkarze się burzą - nie chcą nowych 75 licencji

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 36 [email protected]
Edward Sajnug (pierwszy z lewej), Stanisław Bembnowicz i Stanisław Warszawski uważają, że mieście jest wystarczająca liczba taksówek
Edward Sajnug (pierwszy z lewej), Stanisław Bembnowicz i Stanisław Warszawski uważają, że mieście jest wystarczająca liczba taksówek fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Nie chcemy więcej taksówek. Już teraz stoimy godzinami wypatrując klienta - mówią taksówkarze. I żądają anulowania uchwały, podjętej przez radnych, a dotyczącej wydania 75 nowych licencji taxi.

List - protest podpisało ponad stu taksówkarzy. Nie zgadzają się z tym, co ustalili radni na ostatniej sesji. Bo to oznacza, że w nowym roku może pojawić się na naszych ulicach 75 nowych taksówkarzy. A już dziś jest ich za dużo.

- Pracujemy po 12 godzin. Ile możemy zarobić? Miesięcznie 3,5 tys. zł, odliczając od tego ZUS, paliwo, zostanie jakieś 1,5 tys. zł. Pod warunkiem, że jeździ się od rana do wieczora. I w weekendy - opowiadają.
Edward Sajnug listy nie podpisywał, ale uważa tak samo jak koledzy: - W mieście wystarczy taksówek! Ludzie nie mają pieniędzy, to nie dzwonią tak często po taxi. A nas coraz więcej. Ten rok jest fatalny. Jeżdżę od 21 lat i jeszcze takiego nie było. Podobnie uważa Stanisław Warszawski, który wozi nas od pół wieku. Sytuacja z roku na rok jest coraz trudniejsza. Taksówkarze podkreślają, że od pięciu lat cennik się nie zmienił. Choć wszystko poszło w górę. Tymczasem o kurs coraz trudniej, bo dziś prawie każda zielonogórska rodzina ma samochód, a nierzadko i dwa. Więcej ludzi jeździ autobusami MZK, bo poprawił się rozkład i wprowadzono trzy linie nocne. Poza tym mówi się o 300 miejscach postojowych, a faktycznie jest ich o 200 mniej. I są problemy z parkowaniem.

Niektórzy radni dziwią się protestom. Bo przecież limity przyjąć trzeba. W projekcie uchwały była zapisana liczba 75. Obecnie w mieście jest 403 taksówkarzy. Kiedy w 2008 r. ustalono limit 15, został on wyczerpany już w połowie roku. W tym roku limit - 50 już się wyczerpał (Gorzów ma 100 licencji). Radny Kazimierz Łatwiński do tej pory nie miał wątpliwości, że limity trzeba zwiększać. W tym roku jednak zmienił zdanie. Za ograniczeniem do 40 limitów była m.in. Eleonora Szymkowiak. Natomiast radny Adam Dygas uważa, że określanie liczby licencji ogranicza prawa obywatelskie.

Na temat projektu uchwały swoją opinię przekazała Federacja Konsumentów. Była przeciwna wprowadzaniu ograniczeń, a Stowarzyszenie Kierowców Taksówek Osobowych CITY TAXI BIS uważało, iż liczba taksówek powinna kształtować się na poziomie 400 samochodów.
- List rzeczywiście wpłynął do prezydenta, jeszcze się z nim nie zapoznał. Nie podjął więc żadnej decyzji - mówi Marek Starosta z biura prezydenta.

Czy możliwe jest ponowne głosowanie radnych? Taka sytuacja może zaistnieć tylko wtedy, gdy nastąpią zaniedbania w procedurach np. ktoś nie mógł się wypowiedzieć w tej sprawie. Tymczasem na sesji dyskusja była burzliwa. Poza tym w senacie leży projekt ustawy o swobodzie w działalności gospodarczej. Na jej mocy mają być zniesione wszelkie limity.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska