Zielonogórskie szkoły dostały ponad 8 mln

- Jeszcze nigdy nasze szkoły nie miały tyle pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne - mówi prezydent miasta Wioleta Haręźlak.

- Tylko nieliczne placówki w mieście nie uzyskały pozabudżetowych pieniędzy z Unii Europejskiej, na organizację zajęć dodatkowych. Te pieniądze są tak duże, że zastanawiam się, czy szkoły te warsztaty, spotkania prowadzą od rana do wieczora.

W sumie na dzień dzisiejszy zielonogórskie szkoły dostały 8.386.622 zł. Ale pieniędzy będzie jeszcze więcej.

83 tysiące na daleką Japonię

Ciekawy projekt, dzięki unijnym pieniążkom, realizuje szkoła podstawowa nr 7. Projekt pt. "Bliżej Japonii". - Realizujemy go od czerwca - mówi dyrektor Liliana Witczuk-Kamieniarz. - Są to wszelkiego rodzaju zajęcia pozalekcyjne, prowadzone pod tym hasłem. Zajęcia plastyczne, muzyczne, sportowe, wszystkie o Japonii. Nawet kółko matematyczne. Jak się okazało fantazja naszych uczniów nie zna granic.

Co prawda uczniowie do Kraju Kwitnącej Wiśni nie pojechali, ale odwiedzili za to Ogród Japoński we Wrocławiu. Na każdych zajęciach są akcesoria, materiały mówiące o tym kraju. Szkoła otrzymała w sumie 83 tys. zł.

W gimnazjum nr 7 zajęć jest tyle, że trzeba było ułożyć specjalny grafik. I dopasować godziny do wszystkich uczniów. Żeby mogli z nich korzystać. Zajęcia odbywają się codziennie.

- Jeździmy na wycieczki - mówi Jerzy Marcinkiewicz z gimnazjum. - Do Krakowa, Oświęcimia, Warszawy. Poznajemy Ziemię Lubuską. Latem był obóz języka angielskiego i niemieckiego w Łagowie. W ramach programu współpracujemy z uniwersytetem i prowadzimy koło fizyczne. Jest koło plastyczne, zajęcia wyrównawcze.

Młodzież uczestniczy też w zajęciach krawieckich i uczy się szyć. Powstaje z tego wiele konkursów np. o modzie na wiosnę, Mistrz Igły - konkurs z wiedzy. Uczniowie poznają metody i techniki artystyczne, które powoli zanikają. - Pieniędzy jest wystarczająco dużo i na pewno wykorzystamy je wszystkie - mówi J. Marcinkiewicz. - Na ok. 500 uczniów tej szkoły, 200 bierze udział w różnego rodzaju zajęciach.

ZDOBYLI PIENIĄDZE

Z ,,Szkoły równych szans"

W Zespole Szkół Akademickich z unijnych pieniędzy korzystają zarówno gimnazjaliści jak i licealiści.

- Na projekt ,,Public Relations" dostaliśmy ponad 102 tys. zł. Dzięki czemu zakupiliśmy sprzęt komputerowy, młodzież uczestniczy w wielu zajęciach pozalekcyjnych, a finałem będzie wyjazd pod Karpacz - przyznaje nauczycielka Emma Ratajczak, koordynator projektu.

Uczniowie rozwijają swoje zainteresowania w Akademii Teatru, w której z aktorem przygotowują spektakle m.in. parodie nauczycielskich zachowań. Jest też cykl zajęć pod hasłem ,,W świetle fleszy", gdzie pod okiem fotoreportera uczniowie uczą się sztuki szkolnego fotoreportażu.

Utrwalają na taśmie najważniejsze wydarzenia z życia gimnazjum i liceum. Na koniec zorganizowana zostanie wystawa. Są też warsztaty dziennikarskie, przygotowujące do wydawania szkolnych gazetek. Wreszcie jest Studio Filmowe, w którym powstają ciekawe obrazy. Zaangażowani uczniowie już nie mogą się doczekać wyjazdu…

100 tys. zł z programu sulechowskiego zdobyło też I LO.

- Dzięki tym pieniądzom mogliśmy zorganizować uczniom klas pierwszych obóz integracyjny, sportowy w Świnoujściu, ale także zajęcia dla młodzieży uzdolnionej, wyrównawcze dla mających jakieś problemy z pewną partią materiału, dodatkowe godziny sportowe - wylicza dyrektorka I LO Ewa Habich. - Program był bardzo obszerny i różnorodny.

- Dostaliśmy 88 tys. zł i bardzo jesteśmy z tego zadowoleni - mówi dyrektor Zespołu Szkół Katolickich Marek Budniak.

- Jako szkoła niepubliczna zostaliśmy zrównani ze szkołami publicznymi. W kwestii otrzymania pieniędzy. Bardzo się z tego cieszę.
W "katoliku" zawsze było dużo zajęć pozalekcyjnych, ale jak przyznaje dyrektor, płacili za to rodzice w formie czesnego. Dzięki dotacjom czesne dla klas pierwszych mogło być obniżone.

- Mogliśmy też zatrudniać osoby z zewnątrz do prowadzenia zajęć - dodaje M. Budniak. - Np. zajęcia z origami prowadzi specjalista w tej dziedzinie. Który nie jest naszym nauczycielem.

Dyrektor przyznaje, że szkoła jest bogatsza o doświadczenia tej edycji przyznawania pieniędzy. Zapowiada, że na pewno będą pisali kolejny projekt.

A uczniowie katolika byli na obozie integracyjnym, uczestniczyli w cyklu Autunalia i przygotowywali przedstawienia i występy. Regularnie odwiedzają filharmonię w ramach "Spotkań z X muzą". Chodzą na zajęcia rozwijające w ramach programu "Katolik-szansą dla każdego ucznia". Dofinansowane zostały też adwentowe rekolekcje.

Szkoły dostały od 70 do 95 tys. zł. Dzieląc te sumy na liczbę godzin, wychodzi ich tyle, że trudno wyobrazić sobie, kiedy zajęcia zostaną zrealizowane.

W ramach konkursu ,,Szkoła równych szans", który prowadziła Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej (pełni ona rolę lidera, odpowiada za realizację i rozliczenie projektu) 94 lubuskie szkoły spełniły warunki, by dostać umowę na finansowanie projektów rozwojowych placówek. Wartość umów to ponad 5,3 mln zł. Średnio szkoły otrzymały po 85 tys. zł.

Pieniądze szkoły mogły zdobyć także z programu ,,Dotacje na projekty rozwojowe szkół w regionie lubuskim", które koordynuje Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Sulechowie. Można było otrzymać od 20 do 100 tys. zł. I 76 szkołom się to udało.