Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanie oceniają Bachusika Pędzibeczka

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Maciuś, Ewa, spróbujcie, tu można pogłaskać Bachusika - tata Arkadiusz Rosiak kładzie rękę na głowie figurki. Może dzięki dodatkowej energii Pędzibeczek przeturla beczkę kawałek dalej?
- Maciuś, Ewa, spróbujcie, tu można pogłaskać Bachusika - tata Arkadiusz Rosiak kładzie rękę na głowie figurki. Może dzięki dodatkowej energii Pędzibeczek przeturla beczkę kawałek dalej? fot. Wojciech Waloch
Pierwsze turlanie beczki na deptaku mamy za sobą! Dzisiaj Bachusik Pędzibeczek przez godzinę stał przed Hotelem Śródmiejskim. - A fiutka ma? - pytali przechodnie.

To pytanie na czasie, po tym jak rzeźbie przy basenie prezydent Janusz Kubicki najpierw kazał wyciąć przyrodzenie, a później po awanturze z powrotem je przymocować.

O 13.00 przed hotelem panuje spory ruch. Goły Bachusik nikomu nie przeszkadza. - A fiutka ma? - przechodząca kobieta lekko się pochyla. I oddycha z ulgą. - Eunuchem nie jest.
- To Kubicki? Żeby tylko go nie potraktowali tak, jak przy basenie - śmieją się Ireneusz Bieńkowski i Łukasz Potylicki, którzy na chwilę przerwali pracę przy remoncie deptaka. - Podoba się nam. Może zostać symbolem Zielonej Góry.

- Brzydki - kręci głową ich kolega Michał Tomczyk.
- Hi, hi, hi - śmieje się przechodząca obok Dorota Kożuszko. - Świetna zabawa. I dobry pomysł, żeby takie rzeźby zdobiły miasto.
Podobnego zdania jest Danuta Wiśniewski z synem Mariuszem. - Zaraz kojarzy się z Bachusem i winem - komentuje.
- Podoba mi się, ale czemu jest taki mały? Powinien być o połowę większy - zauważa Henryk Kulczewski. - Ale na pewno będzie ozdobą miasta.
- Słyszałam wcześniej o Bachusikach. Tylko czemu są takie małe? Ten jest ładny - dodaje Urszula Zemła.

Przechodniów interesowało czy Bachusik będzie stał w tym miejscu, jak będzie przymocowany, czy nikt go nie ukradnie. Przed hotelem Śródmiejskim w sierpniu stanie normalna rzeźba Bachusa. Niewielki Pędzibeczek będzie natomiast turlał swoją beczkę do ratusza. Mamy nadzieję, że nikt go nie ukradnie. Sporo waży.

- Cięęężki! Podoba mi się! - sapie z wysiłku mały Andrzej Stencel. Podnosi Pędzibeczka kilka centymetrów nad ziemię. Przyszedł tutaj razem z Elżbietą Kopczyńską. - Widziałam zdjęcia Bachusików w "Gazecie", ale w rzeczywistości wyglądają inaczej. Ciekawiej. Bardzo mi się podobają - mówi pani Elżbieta. - I zaraz kojarzą się z Zieloną Górą. W końcu jesteśmy miastem winiarzy.

Przy Bachusiku kuca Arkadiusz Rosiak z dziećmi Ewą i Maćkiem. Ewa chowa się za plecy taty. Maciek nie może się zdecydować, czy dotknąć to coś, czy też nie.
- Spróbuj, tu można pogłaskać Bachusika - tata kładzie rękę na głowie figurki.
- Jest taka legenda, że jak się odpowiednio pogłaska Bachusika po głowie, to zyskuje on tyle energii, że może przesunąć o krok beczkę - zachęca Kajetan Suder z urzędu miasta, który razem z nami obserwuje reakcje zielonogórzan. I cieszy się: - Większość opinii jest pozytywna.
Tymczasem mały Maciek zdecydował się pogłaskać Bachusika. Rzeźba bardzo podoba się jego tacie. - Z daleka ją widać. I zaraz wiadomo, o co chodzi. Mam nadzieję, że w mieście stanie ich więcej - mówi Rosiak.

Do naszego minisondażu dołącza się Barbara Kaczała, reporterka Radia Zielona Góra i z mikrofonem krąży wokół Pędzibeczka. Oj, podoba się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska