MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanin popłynie po medal? Najważniejsze 200 metrów w życiu

Andrzej Flügel
Dziś wieczorem o godz. 20.48 czasu polskiego pływak Kornera Zielona Góra Radosław Kawęcki staje przed swoim najważniejszym jak dotąd startem.

Popłynie w finale 200 metrów stylem grzbietowym. Przez ostatnie lata pochodzący z Głogowa zawodnik, który tajniki wiedzy pływackiej zdobywał pod okiem swego trenera Jacka Miciula w Zielonej Górze piął się w hierarchii grzbiecistów. Jest mistrzem Europy na krótkim basenie ze Szczecina i na długim z Debreczena. Do niego należy także rekord Polski. - Dobry rezultat jest w Radka zasięgu - mówił Jacek Miciul. - Trenerskim okiem oceniam, że są szanse na medal, ale jak popłyną rywale, to wielka niewiadoma. Kawęcki jest niewątpliwie najlepszym Europejczykiem na tym dystansie. Potwierdził to w eliminacjach. Miał piąty czas w półfinale. Lepsi byli od niego dwaj Amerykanie Ryan Lochte i Clary Tyler, Japończyk Irie Rysuoke i Chińczyk Fengin Zhang.

Jak się wydaje walka o złoto zostanie wewnętrzną sprawą Amerykanów. Ale brąz? Tu do walki z pewnością może włączyć się Kawęcki. Zaczął eliminacje bez specjalnych fajerwerków. W gronie 16 zawodników miał dopiero 14 czas. Ale jak się zdaje, kontrolował sytuację i nie szafował siłami. - W półfinale będzie lepiej - mówił zaraz po swoim pierwszym starcie - Do niedzieli strasznie czas mi się tutaj dłużył, ale przyszło przyspieszenie i w końcu doczekałem się występu.

Wieczorem, tak jak obiecał popłynął znacznie lepiej. Zaczął bardzo ostro, ale potem wyprzedzili do Amerykanin i Japończyk. To jednak nie ma znaczenia, ważny jest finał. Kawęcki woli nie wypowiadać się o swoich szansach medalowych twierdzi, że będzie zadowolony, jeśli podbije swój rekord życiowy, a jak mówi, pewne rezerwy jeszcze są... Jednego możemy być pewni zawodnik zielonogórskiego Kornera powinien powalczyć o czołowe lokaty. Jao obliczył jego trener do przyjazdu do Londynu w tym roku Radek przepłynął już 2.250 kilometrów. Na olimpijskim basenie podczas treningów pewnie znacznie poprawił ten wynik. Dziś czeka go najważniejsze 200 metrów w życiu. Oby się udało. Trzymamy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska