Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanka mistrzynią Polski w biegu na skocznię. Anita Peron najszybsza w Wiśle

Paweł Górski
Paweł Górski
Anita Peron zwyciężyła w VI Mistrzostwach Polski w Biegu na Skocznię
Anita Peron zwyciężyła w VI Mistrzostwach Polski w Biegu na Skocznię Archiwum prywatne zawodniczki
W sobotę 22 lipca w Wiśle Malince odbyły się VI Mistrzostwa Polski w Biegu na Skocznię. Wśród pań rywalizację zwyciężyła zielonogórzanka Anita Peron.

Na starcie zawodów stanęło ponad 400 osób z całej Polski – 321 mężczyzn oraz 113 kobiet – podzielonych na fale po 50 osób. Uczestnicy mieli do pokonania około 250 m skoczni narciarskiej im. Adama Małysza, zaczynając od dojazdu, a kończąc na belce startowej. Największe nachylenie trasy wynosi aż 77%, więc zawodnicy poruszali się po specjalnie ułożonych linach w formie siatki.

– Po starcie biegnie się około 15-20 metrów, po czym zaczyna się taki strom, że trzeba przejść na bieg na czworaka. Wtedy pracuje się i rękami, i nogami. Najlepiej nie patrzeć, ile zostało do góry, bo pamiętam, że robiłam ten błąd za pierwszym razem i stresowałam się, że jeszcze tyle przede mną, więc tym razem po prostu patrzyłam w ziemię, żeby dobrze łapać te liny i biegłam do góry. Później zaczyna się wygładzenie poziomu, gdzie można powoli zacząć wstawać i ewentualnie korzystać z pomocy barierki z boku – opisuje swoje doświadczenia zielonogórzanka Anita Peron i dodaje, że w momencie szybkiego prostowania się organizm odcina nogi. – Następnie podbiega się pod specjalnie ustawioną drewnianą deskę, żeby wbiec na schodki do samej góry. Bieg po schodach to też jest męczarnia, to są naprawdę resztki sił, więc najlepiej pomagać tam sobie rękoma. Po wbiegnięciu na samą górę jest ogromne zmęczenie, ból nóg oraz w klatce piersiowej.

Dla zielonogórzanki był to drugi występ w tego typu zawodach i okazał się on niezwykle udany. W kwalifikacjach była ona druga wśród kobiet z czasem 4:46, a w finale poprawiła ten rezultat o 20 sekund, co zapewniło jej pierwsze miejsce i tym samym tytuł mistrzowski.

– Większość osób, które tam startowały, pochodzą z Wisły i okolic, które jeżeli już trenują, to robią to w górach i dzięki temu mają inną wydolność. Dlatego jest to dla mnie sukces, bo u mnie góry są tylko w nazwie Zielona Góra i tyle [śmiech] – mówi świeżo upieczona mistrzyni. – Oczywiście u nas też są góry, ćwiczę trochę podbiegi, bo bez tego bym tam pewnie szybko wysiadła. To były Mistrzostwa Polski, więc fajnie jest zostać mistrzem w jakiejś dyscyplinie, bo różnych dyscyplin próbowałam i próbuję.

Anita Peron nie zamierza spoczywać na laurach i stawia przed sobą kolejne cele. – Mam zaplanowanych kilka biegów przeszkodowych w tym roku, typu Runmageddon i OCR. Zapisałam się też na swój pierwszy w życiu triathlon, który odbędzie się we wrześniu na jeziorze Niesłysz w Przełazach. Będzie to triathlon crossowy, a ja mam właśnie taki rower, więc nie muszę wydawać pieniędzy na szosówkę. Lubię też pływać, więc sprawdzę się w końcu w triathlonie.

WIDEO: Gala 60. Plebiscytu Sportowego Gazety Lubuskiej

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska