Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żłobki pękają w szwach. O nowym nie ma mowy!

(tr)
O jedno miejsce w żłobku "walczyło" niemal dwoje dzieci!
O jedno miejsce w żłobku "walczyło" niemal dwoje dzieci! Tomasz Rusek
Nabór do gorzowskich żłobków zakończony. Wnioski: jest tragicznie. Na lodzie zostało aż 139 rodzin. Jednak o budowie nowej placówki nie ma mowy. Choć miejsce i pomysł jest.

Czym jest żłobek? Technicznie rzecz ujmując - budynkiem, gdzie najmłodsze dzieci mają całodzienną opiekę. A w rzeczywistości?

Gorzowianka Karolina Dowda, mama dwuletniego Jasia, bez zastanowienia wylicza, że żłobek to spokój, pewność, bezpieczeństwo, rozwój dziecka, rozsądne opłaty i... wielka pomoc w organizacji codziennego życia.

- Nie wyobrażam sobie dziś życia bez żłobka. Jaś też, bo potrafi się obudzić rano i mówić, że chce iść do dzieci - powiedziała nam w poniedziałek gorzowianka.

Nic więc dziwnego, że co rok chętnych jest więcej, niż miejsc. Przed rokiem nie dostało się około 150 dzieci. W tym naborze, jak wynika z danych magistratu, bez przydziału zostało 139 dzieci.

Więcej o naborze we wtorkowym wydaniu ,,GL" dla Gorzowa i północy regionu

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska