- Jeszcze rok temu kable ginęły raz w miesiącu - zauważa nasza Czytelniczka Elżbieta Noga. - Ale od wiosny złodzieje się rozbestwili, w czerwcu i lipcu nie ma tygodnia, by nie było kradzieży. W ostatnią sobotę internet zamilkł około północy. Tak było do poniedziałku, kiedy telekomunikacja założyła nową linię. Ale telefony działały do środy w nocy, kiedy druty znów znikły. Jest czwartek i telefony są ponownie głuche.
Razem z panią Elżbietą wsiadamy do auta i jedziemy na miejsce kradzieży. Jakieś 500 metrów za wsią, w kierunku Leśniowa, po prawej stronie drogi, widzimy ogołocone z kabli słupy. Złodzieje ukradli ponad 1,5 km linii telefonicznej. Widzimy też kilka leżących na ziemi słupów.
Czytaj więcej w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?