Wszystko wydarzyło się nocą. Dwaj złodzieje podeszli pod jeden z domów przy ul. Braci Gierymskich. Jeden z nich podszedł do audi A7, drugi poszedł pod drzwi domu właściciela auta. Po chwili złodziej przy aucie bez problemów otworzył drzwi audi. Wsiadł do auta, odpalił silnik i obaj złodzieje odjechali. Właściciel auta usłyszał głos zamykanych drzwi swojego auta.
O kradzieży 2 lub 3 minuty po zdarzeniu powiadomiono zielonogórską policję. Złodziejom udało się jednak bez żadnych problemów uciec.
Kradzież trwającą kilkanaście sekund nagrała kamera monitoringu. Złodzieje byli zamaskowani i przygotowanie do kradzieży. – Mieli urządzenie do przechwytywania sygnału kluczyków, co dziś nie jest niczym nowym – mówi nam anonimowo osoba zajmująca się zabezpieczaniem samochodów.
Jak to działa? – Dotyczy to głownie samochodów z tzw. system bezkluczykowym, co w luksusowych autach jest normą. Jeden złodziej dotyka klamki auta, a ta wtedy wysala sygnał do kluczyka, który przechwytuje urządzenie złodzieja stając się tym samym kluczykiem auta. To trwa kilkanaście sekund – mówi nam spec od zabezpieczania samochodów. Dodaje, że taki sposób złodzieje mogą nam ukraść samochód kiedy jesteśmy w restauracji itp.
Jak się przed tym zabezpieczyć? – Jak najdalej od auta trzymać kluczyki, wtedy sygnał może nie dotrzeć do urządzenia złodzieja – radzi ekspert. Fachowiec podkreśla, że o wiele więcej czasu zajęłoby złodziejom zdjęcie tzw. fajki z kierownicy. – Musieli by rozciąć fajkę lub kierownicę – podkreśla ekspert.
Przeczytaj również:19-latek uciekał kradzionym mitsubishi [WIDEO, ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?