Marian Kowalik to znana postać w naszym mieście - był między innymi dyrektorem cukrowni, kierował przez kilka lat Przedsiębiorstwem Komunikacji Miejskiej, był także działaczem związku kombatantów, którym kierował od 1997 do 2004 roku. Od 1999 roku był honorowym obywatelem Głogowa. Mieszkał przy ul. Żarkowskiej, tuż obok cukrowni, od samego początku jej istnienia, a dokładnie od 1 lipca 1947 roku.
-Zaraz po demobilizacji dostałem delegację do głogowskiej cukrowni. Wtedy to była cukrownia Noskowice, później Nosocice. Wcześniej mieszkałem z rodzicami koło Zamościa. Kiedy skierowano mnie do Głogowa, ojciec powiedział "Maniuś, to jedź na Zachód". Pojechałem - tak wspominał rok temu swój przyjazd do Głogowa podczas rozmowy z naszym dziennikarzem. - Gdybym się jeszcze raz urodził, pewnie robiłbym to samo. Miałem dobre życie, ciekawe - zapewniał w czerwcu 2011 roku. - Żyłem intensywnie i przyzwoicie. Poznałem wielu ludzi, za sobą mostów nie paliłem.
Pogrzeb Mariana Kowalika odbędzie się w środę, na cmentarzu przy ul. Świerkowej, o godz. 11.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?