"Zmniejszenie do 300 metrów odległości postawienia turbiny od zabudowań jest skandalem. Tak samo ma być w przypadku parków narodowych."

Politycy PiS zabrali w poniedziałek głos w sprawie afery wiatrakowej, czyli ustawy dającej możliwość stawiania wiatraków produkujących prąd w pobliżu siedzib ludzkich. Tę ustawę przygotowali politycy koalicji, która chce przejąć władzę w Polsce. Czytamy w niej między innymi, że odległość od domostw zostanie zmniejszona do 300 metrów od zabudowań, a w przypadku braku zgody na postawienie konstrukcji będzie można wywłaszczyć właściciela gruntu.

W poniedziałek na konferencji prasowej o sprawie mówili lubuscy politycy PiS.

- Gołym okiem widać, że szereg zmian był dyktowany przez lobbystów i są one bardzo niebezpieczne – mówił poseł Marek Ast. - Pod pretekstem wprowadzenia zamrożenia cen energii wprowadzono do ustawy zapisy, które są bardzo niekorzystne dla mieszkańców. Zmniejszenie do 300 metrów odległości postawienia turbiny od zabudowań jest skandalem. Tak samo ma być w przypadku parków narodowych. Do tej pory parki narodowe były naszą świętością.

Zdaniem posła Jerzego Materny wrzucając do jednej ustawy kilka różnych zapisów próbuje stawiać się pod ścianą Prezydenta Andrzeja Dudę, który dostanie ustawę do podpisu.

Widzimy grę, która ma postawić prezydenta pod ścianą. Nie da się bowiem rozdzielić tych przepisów z jednej ustawy. Mam nadzieję, że prezydent znajdzie jakieś rozwiązanie. Dla Andrzeja Dudy kluczowe jest bezpieczeństwo energetyczne Polaków i zamrożenie cen energii, które również jest w jednym z punktów tej ustawy – podkreślił Materna.

Zdaniem Grzegorza Maćkowiaka, pełnomocnika wojewody lubuskiego, poprzez lobbing do Polski trafi stary, zużyty sprzęt do produkcji prądu.

Z jednej strony mamy poważne wyzwanie związane z energetyką odnawialną i miksem energetycznym, a z drugiej strony widać, że Platforma, partia pana Hołowni i pozostali koalicjanci mają zupełnie inny pomysł na realizację energetyki odnawialnej. Zamiast nowoczesnej technologii i modernizowania naszej energetyki próbuje się obchodzić tę sytuację i wprowadzać za pomocą lobbingu na nasz obszar stary sprzęt, zużyte turbiny wiatrowe. Ostrzegaliśmy już wcześniej przed taką możliwością – przypominał Maćkowiak.