Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmowa

Rafał Darżynkiewicz [email protected]
fot. archiwum
Tort podzielony. Zostały tylko okruszki, ale i na te chętnych nie brakuje. Przy stole zrobił się niezły bałagan. Zanim bowiem smakosze zasiedli do konsumpcji ustalili, że niektóre kawałki są nie do ruszenia.

Do podziału zostało niewiele, więc ci którym dopisuje apetyt chcą sięgnąć po części zarezerwowane. W efekcie jeszcze przed oficjalnym terminem rozpoczęcia biesiady przy stole doszło do słownych utarczek. Ktoś kogoś szturchnął, przepchnął, ktoś inny dostał kuksańca. Głodni nic sobie nie robią z wcześniejszych ustaleń, biorą co mogą, nie bacząc na głosy dietetyków.

"Nowa Przy Stole" sięgnęła po najsmakowitszy i rekordowo drogi kąsek. Kawałek przygotowany przez norweskich cukierników znalazł się w pudełku z bardzo popularnymi, ale trochę przereklamowanymi piernikami. Ciekawe menu ułożył "Smakosz Z Polskiego Bieguna Ciepła". Tak trochę dla ochłody sięgnął po produkt skandynawski. Wprawdzie kawałek ten ostatnio do najsmaczniejszych nie należał, ale zmiana nadzienia daje szansę na miłe połechtanie podniebienia. Na jaskółczej liście dań znalazło się także duńskie ciasteczko. Nie jest to cudo sztuki kulinarnej, jednak skutecznie zaspokaja apetyt.
"Mający Najsmakowitsze Kawałki" ciągle nie może znaleźć tych mniejszych gwarantujących pełną satysfakcję. Rokrocznie wybiera te wyglądające na dobre. W efekcie ciągle ma mdłości. Przy stole najwięcej krzyku robi "Smakosz Dobrze Się Noszący". Od lat stawiał na wypieki własnych kucharzy. Te nie należą wprawdzie do najsłodszych, ale są smaczne. Nie tak dawno, wbrew zaleceniom gastrologów, połakomił się na fast fooda. Teraz, by jeszcze bardziej obniżyć poziom cukru we krwi, sięgnął po dość drogie ciastko z dodatkiem adrenaliny. Od stołu odepchnięto drugą w tym towarzystwie białogłowę. Po rezygnacji z kosztownego produktu z drugiej półkuli, wytrącono jej talerzyk z duńskim ciasteczkiem. Tego było już za wiele. Kobieta zagroziła odejściem od stołu. W rozdaniu nie bierze udziału tylko ten, który nie zapłacił za słodycze z poprzedniego rozdania. Dla niego nawet okruszki to zbyt wiele.

Najbliższą ucztę postanowiono uczcić młodym winem. Skrzyneczka jest mała i nie dla każdego wystarczy. Cena niektórych butelek została mocno wywindowana, a przecież efekt smakowy będzie można poznać dopiero za kilka lat. Do tego niektórzy producenci postanowili sprzedawać Beaujolais Nouveau w pakiecie. Na taki może pozwolić sobie "Posiadacz Najlepszego Menu". Problem w tym, że to wino jest ciężkie i może spowodować sensacje żołądkowe.
Ośmiu najważniejszych smakoszy ogranicza tylko wartość kaloryczna. Przy dwóch innych, mniejszych stołach wprowadzono zasadę maksymalnej ceny za ciastko. Umowę spisano, ale nie wprowadzono jej w życie. Zasady konkursu wykluczają bowiem ograniczanie konkurencji. Nad tym czy zmowa cenowa może obowiązywać przy stole zastanawiają się teraz najtęższe głowy. Póki, co oficjalnie układanie menu trwa. Nieoficjalnie wszystko jest już jasne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska