W feralny piątek Kamil Marciniszyn zachodził do sąsiada trzy razy. - Po raz pierwszy byłem przed południem - opowiada. - W mieszkaniu był też Paweł. Wypiłem z nimi 3 piwa, pogadałem i poszedłem do domu.
Po raz drugi zaszedł po południu. - Wraz z nimi siedział nieznany mężczyzna - wspomina. - Z całą pewnością nie był z Małomic. Siedział z przymkniętymi oczami, jakby spał. Jarek powiedział mi, żeby przyszedł później. To mnie zdziwiło, ale wyszedłem.
Nielegalny spirytus?
Wieczorem Kamil przyszedł po raz trzeci. Zastał uchylone drzwi. Jarek leżał na podłodze, z poduszką pod głową, Paweł siedział przy łóżku, z głową zwieszoną na piersiach. Gdy sąsiad go dotknął, ciało się przewróciło. Bok i plecy były sine od krwi opadowej, która zebrała się po śmierci. Wokół niego był jakiś przezroczysty płyn. - Jarek czasami nie pił i cztery miesiące - dopowiada K. Marciniszyn. - A czasami pił z Pawłem przez 3-4 tygodnie codziennie. Tym razem pił od jakiś 3-4 dni.
Koledzy obu zmarłych są wstrząśnięci. - Może pili spirytus z nielegalnego źródła? - przypuszcza Mieczysław Grzelak. - To straszna historia, że obaj umarli.
- Policjanci wykluczyli działanie osób trzecich - stwierdza podinspektor Sylwia Woroniec, oficer prasowy żagańskiej policji. - Ustalono, iż obaj mężczyźni pili alkohol od godzin porannych. W oględzinach uczestniczył prokurator i patomorfolog.
Szukają obcego
We wtorek odbyła się sekcja zwłok Jarosława i Pawła. - Próbki przekazaliśmy do zbadania, do akademii medycznej - wyjaśnia Grzegorz Szklarz, rzecznik prokuratury - wyniki poznamy w ciągu miesiąca.
K. Marciniszyn podkreśla obecność nieznanego mężczyzny, który mógł zmarłym przynieść jakiś alkohol. - Był po 40-tce, ogolony na łyso, z jasnymi odrostami - opisuje sąsiad. - Mógł mieć jakieś 170 cm wzrostu i był dosyć tęgawy. Nigdy wcześniej go nie widziałem i jestem pewien, że nie jest miejscowy. Nie było go, gdy wszedłem do mieszkania Jarka ok. godz. 20.00. Opisałem go policji i mam nadzieję, że sprawdzą również ten trop.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?