- Co był przyczyną pożaru jeszcze nie wiadomo - mówiła nam rzeczniczka słubickiej policji Magdalena Tubaj. Strażaków o pożarze zawiadomił ok. 19.00 mieszkaniec Ośna. Pierwsi pojawili się ochotnicy z miejscowej jednostki. - Udało im się wynieść z mieszkania dwie osoby - dowiedzieliśmy się od rzecznika powiatowej straży pożarnej w Słubicach st. kapitana Marka Koroluka.
- Pomimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować, choć nie wiemy na razie, czy w momencie gdy wyniesiono go z mieszkania jeszcze żył. Strażacy nie wyczuwali u niego tętna i oddechu - mówił. Przebywającą z nim w domu 45- letnią kobietę odwieziono do szpitala z oznakami lekkiego zatrucia. Wieczorem mogła już wrócić do domu.
Pożar nie spowodował większych strat w budynku, bo nie zdążył się rozprzestrzenić. W akcji brało udział 7 jednostek strażaków, m.in. ze Słubic, Sulęcina i Ośna. Do tragedii doszło w dwurodzinnym domu. Na dole w budynku mieszkają także starsza kobieta z córką, ale jak mówił M. Koroluk nie było potrzeby ich ewakuować.
Tej zimy to już piąta ofiara pożarów w Lubuskiem. Kilka dni temu (26 lutego w tekście "Brat zginął w pożarze") pisaliśmy o tragedii, do jakiej doszło w Nowogrodzie Bobrzańskim. Pożar wybuchł tam w popegeerowskim domu. Zginął 56-letni mężczyzna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?