We wtorek wieczorem, 19 listopada, posłowie zajmą się projektem zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS.
Pomysł zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS wzbudza wiele emocji. Pod wspólnym apelem w sprawie utrzymania limitu składek na ZUS podpisało się razem aż 65 organizacji pracodawców. Również pracodawcy i związkowcy skupieni w Radzie Dialogu Społecznego w tej sprawie mówią jednym głosem. W komunikacie opublikowanym po posiedzeniu Rady zaapelowali do posłów o odrzucenie projektu ustawy znoszącej limit składek. Możemy w nim przeczytać m.in. :
„Na niespełna 50 dni przed końcem roku ponownie zapowiada się wprowadzenie reformy, która oznacza zmniejszenie dochodu netto znacznej części pracowników oraz wiąże się z gigantycznymi problemami finansowymi i organizacyjnymi po stronie pracodawców. „
Zobacz wideo: "Nie można bezkarnie oszukiwać Polaków". G. Schetyna o propozycji zniesienia 30-krotności składek na ZUS
wideo: TVN24
Skutki zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS
Oto argumenty przeciwko zniesieniu limitu 30-krotności, jakie znalazły się w apelu pracodawców:
- pogorszenie konkurencyjności polskiego rynku pracy
- obniżenie wynagrodzenia netto pracowników nawet o 11 proc.
- wzrost kosztów zatrudnienia dla pracodawcy może osiągnąć 16 proc. w sektorach: nowoczesnych technologii i usług dla biznesu, medycznym, lotniczym, motoryzacyjnym
- zmiany skonsumują w firmach środki na inwestycje i spowodują ogromny wzrost kosztów, w zależności od rodzaju działalności i skali podmiotów: 5 – 16 proc. rocznie. Może dotyczyć to nawet 70 – 80 proc. zatrudnionych
- spowoduje „ucieczkę” specjalistów na umowę o pracę do innych form świadczenia pracy, co będzie uzasadnione charakterem pracy, rodzajem obowiązków, miejscem wykonywania zadań
- pracownicy będą wybierać systemy ubezpieczeniowe w innych krajach UE (co, przy możliwości równoległego wykonywania pracy na rzecz podmiotów w kilku krajach, nie będzie trudne)
- spadną wpływy do ZUS oraz podatkowe, a zakładane przez rząd przychody z tytułu zmian zasad oskładkowania będą znacznie niższe
- obniżenie zaufania podmiotów prowadzących działalność gospodarczą do stabilności i przewidywalności państwa – w dłuższej perspektywie doprowadzi do wyboru przez firmy innych rynków w Europie
- firmy przeznaczą mniej środków na dopłaty pracodawcy do rozpoczynających funkcjonowanie Pracowniczych Planów Kapitałowych, adresowanych do ponad 11 mln zatrudnionych, w tym ponad 8 mln pracujących w sektorze przedsiębiorstw oraz ok. 2 mln osób z jednostek sektora finansów publicznych – pracodawcy nie będą mieli możliwości podwyższania wpłat na rzecz pracowników (pamiętajmy także o wzroście płacy minimalnej)
- rozwarstwienie wysokości świadczeń emerytalnych co jest sprzeczne z zasadą solidarności społecznej i szkodliwe z punktu widzenia długofalowej stabilizacji wydatków z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Porozumienie Jarosława Gowina zagłosuje przeciw?
Należy dodać, że obozie rządzącym także nie ma jednomyślności. Jarosław Gowin nie kryje się z tym, że nie popiera pomysłu PiS.
Z kolei posłowie Prawa i Sprawiedliwości tłumaczą, że projekt przyszłorocznego budżetu uwzględnia zniesienie limitu, w związku z czym trzeba go przeforsować. Uchwalenie ustawy w sprawie zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS ma przynieść dodatkowe 7 mld zł.
We wtorek Sejm zajmie się także podwyżkami akcyzy na alkohol i papierosy.
Zobacz wideo: Dyscyplina w szeregach posłów Gowina. K. Bortniczuk: Nie poprzemy projektu zniesienia 30-krotności składek ZUS
wideo: TVN24
Czytaj także: 500 PLUS zniknie. Bardzo możliwe, że to ostatnie wypłaty 500 plus!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?