Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów biją pianę w głogowskiej fontannie

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Żartownisie upatrzyli sobie te fontanny i tego lata robią w nich pianę. Wczoraj przez pół dnia były nieczynne, bo trzeba było wymienić w nich wodę.
Żartownisie upatrzyli sobie te fontanny i tego lata robią w nich pianę. Wczoraj przez pół dnia były nieczynne, bo trzeba było wymienić w nich wodę. Dorota Nyk
To jakieś szaleństwo - już po raz trzeci ktoś zrobił pianę w fontannach przy ul. Grodzkiej. Najwyraźniej dla niektórych ludzi to jest dobra zabawa i żart. Ale w rzeczywistości tak nie jest. Winowajcy staną przed sądem.

Te dwie najładniejsze w mieście fontanny stoją przy wejściu na pasaż spacerowy przy ul. Grodzkiej na Starym Mieście. Bardzo ładnie tryskają wodą w górę, nocą są podświetlone i są przez cały czas pod okiem kamery monitoringu.

Tym razem w poniedziałek ok. 22.00 operator monitoringu wypatrzył czterech mężczyzn, którzy wlali do fontann jakiś płyn i spokojnie czekali na efekt. Po chwili pojawiła się piana, na co operator monitoringu zareagował telefonem na policję. Kilka minut po zgłoszeniu policjanci nieopodal, na al. Wolności, zatrzymali całą czwórkę żartownisiów. Chłopaki mają po 21 i 22 lata, są przyjaciółmi, studentami, którzy w Głogowie są na wakacjach. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Przyznali się do wlania płynu pieniącego do fontann i opowiedzieli jak to było.

Otóż obejrzeli w internecie filmik o podobnym wydarzeniu w innym mieście i postanowili spróbować w Głogowie. Poszli więc do sklepu i kupili siedem półlitrowych butelek płynu do naczyń. Wlali ich zawartość do fontann i spokojnie czekali jaki będzie efekt. Siedzieli na ławeczce i obserwowali swój eksperyment. Kiedy zrobiło się już dużo piany i zaczęła wypływać z fontann, poszli sobie. Zostali zatrzymani przez wezwaną na miejsce policję niedaleko przejścia podziemnego.

Fontanny są własnością urzędu miasta i już trzeci raz ktoś do nich wlał substancję pieniącą. Pierwszy żartowniś zepsuł fontannę w czerwcu, a drugi na początku lipca. Po takim wybryku trzeba wymieniać wodę w fontannie i ją czyścić. Usługa ta kosztuje urząd miasta 1.000 zł. Dodatkowo mogą się zapchać dysze tłoczące wodę - co jednak na szczęście ani razu się nie stało i nie trzeba było wymieniać tego urządzenia. Summa summarum to, co zrobili ci żartownisie, jest przestępstwem, za które grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Wszyscy trafią przed oblicze sądu i zostaną skazani.

- Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy z tego co robią i nie wiedzą, jakie będą konsekwencje. Jeśli mają nadmiar energii, to proponuję spożytkować ją przy czyszczeniu bulwaru nadodrzańskiego - mówi rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Sadowski. - A pieniędzmi wydanymi na płyn do naczyń lepiej wspomóc nasze schronisko dla zwierząt.

A może dobrze by było umieścić na fontannie napis zabraniający robienia piany?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska