Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierz z gipsu budzi emocje. Zostawić, czy wyburzyć?

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
Podczas nagrywania programu rzeczniczka urzędu Patrycja Klarecka-Haładus twierdziła, że pomnik jest turystyczną atrakcją.
Podczas nagrywania programu rzeczniczka urzędu Patrycja Klarecka-Haładus twierdziła, że pomnik jest turystyczną atrakcją. Dariusz Brożek
Władze Międzyrzecza przymierzają się do remontu pomnika radzieckiego łącznościowca w Kęszycy Leśnej. Tymczasem w mieście trwa dyskusja, czy to relikt historii, czy też symbol zniewolenia naszego kraju przez Rosjan.

Pomnik przestawia czołgającego się łącznościowa. To spuścizna po radzieckich żołnierzach, którzy stacjonowali w Kęszycy Leśnej od 1957 do 1993 r. Przed kilkoma dniami zainteresowała się nim reporterka brandenburskiej stacji telewizyjnej RBB Antonia Schmidt, która realizowała u nas kolejny odcinek programu "Kowalski i Schmidt" poświęconego problemom pogranicza polsko-niemieckiego. Jego tematem będzie nasz stosunek do radzieckich pomników na terenie Środkowego Nadodrza. Usiłowała znaleźć odpowiedź na pytanie, czy są tylko pamiątkami i reliktem historii, czy też symbolami totalitaryzmu?
Informowaliśmy o tym w sobotę na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl) oraz w poniedziałek w "Gazecie Lubuskiej". Materiał poruszył Czytelników.

- Niech Niemcy nas nie uczą historii. Zwłaszcza, że podczas ostatniej wojny pokonali ich właśnie rosyjscy żołnierze - przekonywał nas jeden z mieszkańców Międzyrzecza.

Odebraliśmy kilka podobnych telefonów. Wszyscy rozmówcy przekonywali, że kęszycki pomnik jest reliktem historii i turystyczną atrakcją. Tymczasem od maja ub.r. na naszym forum toczy się dyskusja na ten temat. Czytelnicy umieścili ponad sto komentarzy pod artykułem o planach władz, które zamierzaj wyremontować pomnik. Wielu z nich skrytykowało ten pomysł. Np. Big Lebowski napisał: - Gdyby zrobić ranking najgłupszych działań naszych decydentów, to wyżej wymieniony pomysł będzie raczej nr 1 w skali roku.

Internauta Janutess odniósł się do wcześniejszej wypowiedzi burmistrza Tadeusza Dubickiego, który stwierdził, że pomnik przedstawia anonimowego żołnierza. - Przecież na pierwszy rzut oka widać, że to żołnierz radziecki, a nie żaden anonimowy. Ja w każdym razie uważam to za pomnik okupanta - napisał.

W kolejnym komentarzu czytamy: Chyba mnie apopleksja trafi! Zabytkowe kamienice w Międzyrzeczu sypią się ludziom na głowy i od wewnątrz, i na zewnątrz, a ci będą remontować tego maszkarona! Niech te 90 proc. mieszkańców Kęszycy zrobi ściepę na renowację swojej "atrakcji turystycznej"!

Dyskusja na ten temat toczy się od kilku lat. Wywołał ją nieżyjący już działacz PiS Sylwester Dopierała, który mieszkał w Kęszycy Leśnej i w 2007 r. wystąpił z postulatem wyburzenia monumentu. Pisaliśmy o tym na naszym portalu 4 maja 2007 r. w artykule "Przypilnują czerwonoarmisty". Przekonywał, że to symbol zniewolenia naszego kraju przez Rosję Radziecką.

Większość naszych rozmówców była jednak za zostawieniem pomnika.
Zapowiadali, że są gotowi postawić przy nim warty i za żadne skarby nie pozwolą na jego zniszczenie. Teraz podtrzymują swoje zdanie. Zdaniem sołtysa Andrzej Paszkowskiego, stojący w centrum wsi pomnik jest atrakcją turystyczną. - Zatrzymują się przy nim wycieczki i samochody na obcych rejestracjach. I wszyscy robią sobie przy nim zdjęcia - mówi.

Zdaniem Piotra Micha z Kęszycy Leśnej, pomnik nikomu nie przeszkadza. - Dla zdecydowanej większości mieszkańców jest reliktem wojskowej historii naszej wsi. Kiedyś stacjonowali tutaj Niemcy, w czasie wojny Belgowie i Hindusi, a po jej zakończeniu polscy żołnierze i później Rosjanie - zapewnia.

Łącznościowca z gipsu broni też pan Stanisław z Kęszycy Leśnej. - Jeśli w Warszawie postanowią o likwidacji takich obiektów, to oprócz naszego pomnika trzeba będzie wyburzyć bunkry Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, bo to przecież symbol hitlerowskiego totalitaryzmu. Oraz całą Kęszycę Leśną, którą wybudowano dla niemieckich żołnierzy. A do tego wojskowe koszary w Międzyrzeczu, Gorzowie, Krośnie Odrzańskim, czy Skwierzynie, wybudowane w czasach i na rozkaz Adolfa Hitlera - komentuje.

Projekt remontu miał być gotowy w tym roku, ale koszt przekroczył kwotę zabezpieczoną w budżecie przez radnych. - Wprowadzimy ten punkt do następnego budżetu i mamy nadzieję, że w przyszłym roku dokumentacja będzie gotowa - zapowiada Patrycja Klarecka-Haładus z Urzędu Miejskiego w Międzyrzeczu.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska