Jeżeli magistrat nie wyda zgody na imprezę masową, to na majowy mecz Stelmetu Falubazu z częstochowskim Włókniarzem wejdzie tylko 999 osób. - Do dzisiaj takiej zgody nie dostaliśmy - informuje Marek Jankowski, rzecznik ZKŻ. Klub zapewnia, że dokumenty zostały dostarczone do urzędu miasta 1 marca br.
W piątek skontaktowaliśmy się z Tomaszem Misiakiem, doradcą prezydenta Zielonej Góry. - Niczego nie chcemy blokować. Klub nie dostarczył nam niezbędnej do wydania zezwolenia umowy dzierżawy stadionu przez stowarzyszenie, bo jej nie ma - wyjaśnia. - To, na jakiej podstawie została wydana zgoda na mecz z 3 kwietnia br.? - pytamy. - Teoretycznie można było to uczynić bez umowy dzierżawy, ale my chcemy mieć porządek w dokumentach - odpowiada T. Misiak.
Prezydent Janusz Kubicki: - Pozwolenie MOSiR zostało wydane tylko po to, żeby klub dostał licencję od Polskiego Związku Motorowego - twierdzi. W jego rozumieniu, klub nie ma zgody na przeprowadzenie imprezy masowej od właściciela obiektu.
Prezes ZKŻ Robert Dowhan jest oburzony sytuacją. - Siedzę i odpisuję na bzdurne pisma, bo prezydent ma za sobą sztab urzędników i prawników, którzy muszą robić wszystko, aby utrudnić nam życie. Prezes nie rozumie podejścia prezydenta miasta.
Kto ma rację w tym sporze? Co więcej powiedział Dowhan i Kubicki? O tym wszystkim przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?