Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe szkiełko: Ewolucja

Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz archiwum GL
Konsultacje społeczne w pełni. Propozycja długoterminowych zmian regulaminowych weszła w fazę drugą. Grupa społeczników przedstawiła swoje pomysły prezesowi Andrzejowi Witkowskiemu. Przez najbliższe tygodnie pomysły będą konsultowane, aż wreszcie 1 grudnia regulamin na lata 2013-2015 ujrzy światło dzienne.

W sprawie trwają kuluarowe przepychanki i wojny podjazdowe. Z przecieków wiadomo, że rewolucji nie będzie. Raczej wygląda to na ewolucję w stylu Speedway Ekstraligi lat minionych. Nowe zapisy sprowadzają się do stwierdzenia: "Będzie pan (-i) prezes zadowolony" czyli dla każdego będzie coś miłego. Okres przejściowy potrwa dwa lata. Jedni "swoje" dostaną już w sezonie najbliższym, pozostali rok później. Właściwy kształt regulamin osiągnie w roku 2015. W skrócie wygląda na to, że co sezon będziemy mieli nowy regulamin czyli wszystko zostaje po staremu.

W tej sprawie nie może być inaczej skoro GKSŻ już zdążył opublikować Kalkulowane Średnie Meczowe na najbliższy sezon. Dzięki temu wiemy, że KSM będzie obowiązywał. Wiemy również, że podczas tworzenia nowego regulaminu przepadła koncepcja obliczania KSM jako średniej z ostatnich trzech sezonów. Taki pomysł był. Podobnie jak ciekawa koncepcja promowania juniorów - wychowanków. Ci jeżdżąc w macierzystych klubach aż do osiągnięcia żużlowej pełnoletności posiadaliby średnią dwa i pół. KSM właściwy pojawiłby się przy ich nazwiskach tylko w momencie zmiany barw klubowych. Ciekawe, ale już nieaktualne.

Nie mniej ważne od konsultacji regulaminowych są konsultacje personalne. Na pierwszej linii jest Tomasz Gollob. Pożegnanie z Gorzowem wydaje się być nieuniknione i raczej przesądzone. Spekulacje, gdzie najlepszy w historii polski żużlowiec znajdzie zatrudnienie, trwają w najlepsze. Rzeszów, może Bydgoszcz. Niemal jak fantastyka brzmi "przeciek" o propozycji z Zielonej Góry. To byłby transferowy hit XXI wieku. Wszystko wskazuje jednak na to, że dotychczasowy kapitan Stali zakotwiczy w Gnieźnie. Stadion beniaminka stoi przy ulicy Wrzesińskiej, a właśnie okolice Wrześni to miejsce gdzie Gollob doskonali swoje mistrzostwo na crossie. W teorii kierunek wyznaczy nowy regulamin, ale praktyka każe z dużą dozą prawdopodobieństwa widzieć mistrza świata sprzed dwóch lat w barwach Startu.

Przymierzanie Golloba to dopiero początek transferowej karuzeli. Ta powinna nabrać szybkości w pierwszych dniach grudnia. Zbrojenia zapowiadają wszyscy, choć nie wszystkim to potrzebne, a niewielu na to stać. Tradycyjnie, więc mamy do czynienia z tak zwanym "wypuszczaniem". W roli "wypuszczających" najczęściej występują prezesi, którzy chwilę potem mają pretensje do mediów o niepotrzebne nakręcanie "spirali zbrojeń". Kibice chłoną informację, w każdej plotce doszukując się choćby krzty prawdy, czytają między wierszami i czekają. Czekają też zawodnicy, którzy w tym wszystkim wydają się być najspokojniejsi. Oni jednak czekają - i to w dość licznej grupie - przede wszystkim na zaległe wypłaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska